MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

08/02/2016 08:05:00

Brytyjski humor dla początkujących

Chociaż brytyjskie poczucie humoru wyróżnia się na tle innych, najważniejszą wartość stanowi nie ono samo, ale waga, jaką przypisują mu mieszkańcy tego kraju. Humor odgrywa bowiem centralną rolę w kulturze angielskiej i wszelkich społecznych interakcjach Brytyjczyków.


Wciąż żywym, najbardziej wyraźnym przejawem angielskiego humoru w kulturze masowej są brytyjskie komedie romantyczne, nurt zapoczątkowany ponad 20 lat temu słynnym filmem „Cztery wesela i pogrzeb”, który otworzył drzwi do kariery uważanemu za ucieleśnienie brytyjskości (przynajmniej na ekranie) Hugh Grantowi. Filmowe wcielenia Granta zawsze ładnie się ubierały, wypowiadały w elokwentny sposób, posługując się ładną angielszczyzną, jednak w wielu sytuacjach codziennego życia były zupełnie nieporadne. Brytyjczycy doskonale zidentyfikowali się z humorem „Czterech wesel”, a pomysł scenarzysty Richarda Curtisa został później powtórzony w komediach „Nothing Hill” i „To właśnie miłość”. Jak twierdzi dziennikarz BBC John Beauchamp w wywiadzie udzielonym radiowej Jedynce, to właśnie – prezentowany przez postaci Hugh Granta – wielki dystans do siebie jest kluczową sprawą w brytyjskim humorze. Wyspy przodują również w łamaniu kolejnych barier politycznej poprawności i tematów tabu. W latach 60. i 70., kiedy paradoksalnie na polityczną poprawność w telewizji kładziono nacisk większy niż dziś, gagi Monty Pythona były szokujące. Chociaż „Latający cyrk Mony Pythona” opierał się na uważanej przez Brytyjczyków za najniższą formę komizmu, czyli na sarkazmie, serial zyskał światową sławę i stał się ikoną zarówno brytyjskości, jak i angielskiego humoru.

Członkowie grupy Monty Pythona, kreujący się na chamów i prostaków, chętnie korzystali w swoich skeczach również z innej brytyjskiej specjalności, czyli humoru nonsensu. O brytyjskości humoru Monty Pythona świadczy to, że trudno go przełożyć na rzeczywistość innych krajów, nawet angielskojęzycznych. Amerykańskie stacje komercyjne nadawały „Latający cyrk” w wersji ocenzurowanej. Liberalni Amerykanie nie byli w stanie strawić dowcipów akceptowalnych dla konserwatywnych Anglików. Z jednego z odcinków wycięto scenę z człowiekiem na wózku inwalidzkim z mieczem w głowie, bo obrażała niepełnosprawnych. Usunięto postaci oficera marynarki przebranego za kobietę oraz nagiego mężczyzny grającego na fortepianie. Z animowanego skeczu, w którym bracia Montgolfier biorą kąpiel w balonie, wycięto słowa „części intymne’, które w oryginale „energicznie szorował” jeden z braci. Grupa Monty Pythona, oburzona naruszeniem jej artystycznej wizji, wytoczyła telewizji ABC proces, który wygrała w 1976 roku. Od tej pory posiadacze praw autorskich mają prawo niegodzenia się na cięcia cenzorskie w swoich utworach.

Kłopoty ze zrozumieniem brytyjskiego humoru mieli nie tylko Amerykanie. Niemcy w 1971 r. zamówili u grupy niemieckojęzyczną wersję „Latającego cyrku”. Chociaż podobno poradzili sobie z tym zadaniem „sehr gut” (bardzo dobrze), a skecze po niemiecku podobno były bardzo śmieszne, to kolejną serię bawarska telewizja zamówiła już po angielsku, samodzielnie dodając niemieckie napisy.

Wszelkie granice poprawności politycznej, a nawet — zdaniem wszystkich nie-brytyjczyków i niektórych wyspiarzy — dobrego smaku przekroczyli członkowie grupy Monty Pythona tylko raz, przy okazji „Żywotu Briana” z 1979 roku. Film ten, uznany przez niektórych za parodię Ewangelii, został poddany państwowej cenzurze w Wielkiej Brytanii, a jego emisja w niektórych gminach została zakazana przez lokalne władze samorządowe. Ponieważ Terry Jones nie zezwolił na wycięcie z filmu pewnych scen, rząd Norwegii zakazał dystrybucji filmu na okres roku. Po tym czasie zezwolono na premierę z zastrzeżeniem, że film przeznaczony jest tylko dla widzów dorosłych, a na początku doklejono ostrzeżenie o obrazoburczości. Temat podchwycili dystrybutorzy ze Szwecji, którzy reklamowali produkcję Brytyjczyków hasłem „Film tak śmieszny, że zakazano go w Norwegii!”. W Irlandii „Żywot Briana” był zakazany do 1987 roku, a w niemieckiej Nadrenii Północnej – Westfalii do dziś nie wolno wyświetlać filmu w Wielki Piątek.

Znaną ze skeczy Monty Pythona formułę szokowania widzów powtórzył później, w bardziej obcesowy sposób, emitowany od 2003 roku serial „Mała Brytania”, który wyśmiewa wszystkie „świętości”, nabijając się z niepełnosprawnych, imigrantów, dresiarzy, bezrobotnych, mniejszości seksualnych, otyłych i chudych, psychiatrów i ich pacjentów, uprzedzeń rasowych, i łamiąc wszelkie zasady politycznej poprawności. Serial wyemitowano również w Polsce, jednak… poddano go cenzurze. Z finalnej sceny drugiego odcinka drugiej serii obcięto fragment w którym występuje ksiądz gej ze swoim homoseksualnym partnerem. Rada programowa TVP uzasadniła swoją decyzję o ocenzurowaniu serialu obroną wrażliwości widzów. Ówczesna rzeczniczka telewizji polskiej Aneta Wrona tak skomentowała różnice w polskim i brytyjskim poczuciu humoru: – Serial ma charakter satyryczny, prześmiewczy.
Decydując się na pokazanie go polskiej widowni, mieliśmy na uwadze różnice w mentalności i wrażliwości Polaków i Brytyjczyków. To, co jest dopuszczalne nawet w brytyjskiej telewizji publicznej, może razić polskich widzów.

Istotę brytyjskiego humoru, pełnego sarkazmu, absurdu i makabry, najlepiej podsumowuje fragment piosenki „Zawsze patrz na jasną stronę życia” śpiewanej przez ukrzyżowanych w „Żywocie Briana”:
„Życie jest absurdem,
a śmierć jego ostatnim słowem,
trzeba jednak ukłonić się,
gdy zapada kurtyna.
Zapomnij o swoich grzechach,
rozwesel widownię —
baw się tym,
to już i tak twoja ostatnia okazja”.

Magdalena Gignal, Cooltura
Fot. kadr z filmu "Monty Python i Święty Graal"
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska