OLDHAM (MANCHESTER)
After Life, wystawa w Gallery Oldham, trwa do 20 lutego 2016, wstęp wolny

Bierzemy otaczającą nas przyrodę za pewnik, nie zastanawiając się nad gatunkami, którym grozi wyginięcie ani nad zależnościami, które nas z nimi łączą – ta smutna refleksja fotografa Seana Dooleya jest tematem przewodnim jego wystawy „After life”. Ekspozycję tworzą wzruszające portrety osobników reprezentujących zwierzęta wymarłe lub zanikające, które przetrwały – w ten swoisty sposób – dzięki taksydermii, jako eksponaty przechowywane w kolekcjach muzeów i osób prywatnych. Poruszające obrazy Dooleya przywołują je do życia. Ujawniają również konsekwencje ludzkich działań i zaniechań w obszarze ochrony środowiska naturalnego czy też budowania świadomości jego ciągłego przeistaczania się. Większość z nas prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że wielkie ptaki jakimi są dropie zwyczajne w Wielkiej Brytanii tępione były stopniowo od roku 1832, a w Polsce ostatnio gnieździły się w latach 1980. Do gatunków, które przywołują fotografie Seana Dooleya doliczyć trzeba także: gołębia wędrownego (niegdyś jeden z najliczniejszych zamieszkujących ziemię, dziś całkowicie wymarły), zagrożone lemurowate ssaki varecia, głuszcze zwyczajne i rycyki, których populacje gwałtownie maleją, jak i niedźwiedzie polarne.
Na świecie żyją miliony różnych zwierząt, ale nie można zapominać, że wpływ na ten stan rzeczy w dużej mierze mamy właśnie my ludzie.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.