Rosanna Radlińska-Tyma, polska szkoła w Bristolu

ie podchodzę do tej propozycji jak do zagrożenia. Nasza szkoła jest zarejestrowana w Ofsted. Rejestracja jest kosztowna i wymaga dostosowania się do wymogów instytucji. W naszej szkole już dwa razy odbyła się kontrola. Sprawdzano nasze dokumenty, inspektorzy uczestniczyli w lekcji, w zamian otrzymujemy rady dotyczące np. ulepszenia systemu prowadzenia akt naszych pracowników. Jednak musimy spełniać określone warunki nie tylko dotyczące dokumentacji, ale warunków prowadzenia zajęć. Dzieci młodsze muszą być oddzielone od dzieci starszych. W związku z tym dzieci mają różne wejścia do szkół i mają oddzielne podwórka.
Marta Piechocka, polska szkoła Stretham

Kiedy zaczęłam prowadzić szkolę w 2009 roku, zapytaliśmy się o pomoc ze strony rządu brytyjskiego, Wówczas zostaliśmy zostawieni na pastwę losu, ale poradziliśmy sobie. A teraz, kiedy rząd brytyjski chce ograniczyć działalność różnych instytucji, z powodu sytuacji w Europie, to jestem na nie. Ofsted sprawdza brytyjskie szkoły, ale te szkoły są finansowane przez rząd brytyjski. Nie zgadzam się na kontrolę naszych szkół, podstawy programowej, systemu nauczania.
Jadzia Maki, polska szkoła Southampton

Chciałabym żebyśmy zaczęli uznawani jako placówka oświatowa, jako równoprawny parter. Mamy 350 dzieci, liczną kadrę nauczycielską, wolontariuszy i oddanych rodziców. Pod koniec października brytyjska szkoła wypowiedziała nam lokal. Otrzymaliśmy dwa miesiące wypowiedzenia i nie otrzymaliśmy żadnego wsparcia ze strony władz brytyjskich. Wobec tej sytuacji zgodziłabym się na rejestrację w Ofsted jeżeli prawo chroniłoby nasze szkoły oraz mielibyśmy zagwarantowane wsparcie. Chciałabym również aby słowo ekstremizm zostało również bardziej określone, ponieważ nawet świąt Bożego Narodzenia nie wolno na Wyspach celebrować.
Antonina Machowska Milford

Oczywistą rzeczą jest, że nikt kto nie posiada certyfikatu DBS nie może pracować z dziećmi, jednak Ofsted mówi też o wykwalifikowaniu kadry.
Jakie znaczenie dla Ofsted będzie miało to, że nie wszyscy nauczyciele w polskich szkołach mają wykształcenie kierunkowe i pedagogiczne. Czy będziemy musieli dostosować się do tych standardów? Obawiam się tego, bo możemy stracić bardzo dużo ludzi dobrej woli, którzy niekoniecznie maja pełne wykształcenie pedagogiczne, ale z pełnym oddaniem pracują od wielu lat w szkołach wychowując kolejne pokolenia.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.