MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

21/01/2016 14:22:00

Przyszły zmiany... Planujesz powrót do Polski?

Przyszły zmiany... Planujesz powrót do Polski?Czy Polacy mają zamiar wrócić do Polski oraz o to, co ich powstrzymuje przed podjęciem takiej decyzji – zapytaliśmy czytelników Mojej Wyspy.
Niektórzy na obecną sytuację polityczną w Polsce czekali wiele lat, inni komentując wydarzenia „chwytają się za głowę”, nie kryją oburzenia i rozczarowania, podczas gdy ich przeciwnicy zacierają ręce, bo dostrzegają nadzieję, nie tylko na lepsze jutro, ale na kolejne lata.

 – Jestem patriotą. Mój ojciec i dziadek też byli patriotami, ale dzisiaj powiem szczerze, jak na świętej spowiedzi, że do Polski nigdy nie zamierzam wrócić, chyba że los znów mnie tam rzuci i nie będę miał wpływu na swoją decyzję. Głęboko wierzę w Boga i w to, że nigdy tak się nie stanie. I decyduje tak nie dlatego, że tak mi dobrze i słodko na emigracji, bo tak nie jest, ale dlatego, że tutaj uważam się za człowieka i traktują mnie jak człowieka. W Polsce przyszło by mi zdechnąć z głodu. Wszystko poszło na marne, nawet te lata spędzone na uniwersytecie. Nadzieja na lepszą Polskę we mnie umarła – powiedział Adam Zawiejski, historyk, absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego, od 16 lat mieszkający w UK.

(Nie)zastanawiam się...

Zawiejski przyjechał na Wyspy dwa lata po obronie swojej pracy magisterskiej. Jak mówi, w swoim kraju z góry był skazany na wyrzucenie na margines. - Komu potrzebny był historyk, absolwent humanistycznego kierunku? – zadaje pytanie, na które natychmiast sam udziela odpowiedzi: - Przecież w Polsce nie rodzą się dzieci, rodziny żyją na skraju nędzy. Kogo więc nauczyciele będą w przyszłości uczyć w szkołach?

Po latach spędzonych w Anglii, Zawiejski podejmował różne formy pracy. Był kelnerem, pracownikiem budowlanym, menadżerem w firmie zajmującej się przeprowadzkami. W końcu postanowił założyć swoją firmę kurierską. Deklaruje, że do kraju nie ma zamiaru wracać i że nawet zmiana sytuacji politycznej w Polsce nie zachęca go z kolei do zmiany zdania. – Miałem taki odruch, że wrócę, że spróbuję się odnaleźć, że pieniądze zarobione na Wyspach ułatwią mi start w kraju. Na szczęście przyszło opamiętanie... A za trzy miesiące przyjdzie na świat moja córka, już dzisiaj myśląc o jej przyszłości, jestem wdzięczny Bogu każdego dnia, że podjąłem taką a nie inną decyzję. W Polsce nic się nie zmieni nawet za kolejne 25 lat. To surrealizm. Brr... strach się bać – podsumowuje.

Brak czasu by żyć

Polacy mieszkający na Wyspach mówią, że nie brakuje im tutaj polskości. Brakuje im za to czasu na wszystko, a najbardziej na to, by żyć. Codzienność wypełnia im praca, dojazdy, załatwianie spraw, zaprowadzanie i odbieranie dzieci ze szkół, a potem jeszcze uczęszczanie z nimi na zajęcia dodatkowe, tak bardzo popularne tutaj różnorodne formy kształcenia uzupełniającego.

Niektórzy deklarują, że chcieliby wrócić do kraju, ale nie za cenę utraty bezpieczeństwa i stabilizacji, które rzekomo w ich odczuciu mają zagwarantowane pracując i mieszkając w UK. Inni do pytania o powroty chcą wrócić bliżej swojej emerytury, a i wtedy, jak podkreślają, to może nie być takie oczywiste, bo lata spędzone za granicą osłabiają nie tylko więzi. - Mimo że pamięć o ojczyźnie podobnie jak o bliskich na zawsze nosi się w sercu, tutaj mam drugi, a może nawet i po latach okaże się, że pierwszy dom. Zbudowany cegła po cegle mozolną pracą i wyrzeczeniami, a także codzienną tęsknotą, bo o wielkiej Polsce myślę codziennie i mam do niej wielki szacunek. Kłaniam się jej nisko, ale nie mogę z nią być – mówi Joanna Mazurek. Pracuje jako pomoc stomatologiczna, w Londynie mieszka od 12 lat. Na pytanie o plany powrotu do kraju, najpierw się serdecznie uśmiecha, a potem pyta, czy to żart? – Nie chcę odpowiedzieć, że musiałabym upaść na głowę, bo kocham swój kraj i wychowano mnie poczuciu miłości i szacunku wobec ojczyzny, ale w moim pojęciu dzisiaj powrót oznaczałby, że patrzyłabym na siebie jak na klasyczną idiotkę. Tutaj mam pracę, uzupełniłam wykształcenie, które pozwoliło mi na wykonywanie obecnego zawodu. Zarabiam na swoje utrzymanie, wynajem co prawda małego, ale samodzielnego mieszkania i jeszcze pomagam rodzicom, bo ich emerytury są śmiechu warte. W ciągu ostatnich 5-7 lat nie było ani jednego dnia, w którym pomyślałam o powrocie. Co prawda tęsknię, mam chwile kiedy bardzo brakuje mi tutaj bliskich, ale z Londynu do Gdańska dzielą nas dwie godziny. Zawsze mogę polecieć, tylko że nie zawsze czas na to pozwala, ale to zupełnie inny problem, a raczej emigrancka rzeczywistość. Pracujemy, a raczej oramy od rana do wieczora i potem wracamy wykończeni do swoich mieszkań-sypialni. Nie tak bardzo brakuje mi Polski, jak czasu, by móc żyć pełną piersią, bo większość życia przelatuje przez palce – wyznaje Mazurek.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 7)

michalbedok

169 komentarzy

24 styczeń '16

michalbedok napisał:

Kochani forumowicze z tego co ja zaobserwowałem przez ostatnie osiem lat mieszkania na wyspach i obcowania z Polakami z różnych środowisk mogę wysunąć wnioski że najbardziej zajadli i podli sami sobie i innym są ci którzy tęsknią najbardziej lub ci którzy po kilku latach w uk zorientowali się , że ten czas tu to psu w d...e .

profil | IP logowane

esculap

447 komentarzy

23 styczeń '16

esculap napisał:

Biedny Zawiejski sprzedał swoją wielka wiarę w boga za różowe srebrniki i jest teraz wystawiony na perwersje i wolnomyślenie

profil | IP logowane

jadowity

1 komentarz

22 styczeń '16

jadowity napisał:

Komentarz usunięty w związku z naruszeniem regulaminu.

profil | IP logowane

autofan

24 komentarze

22 styczeń '16

autofan napisał:

Chyba lepiej zabrzmialoby : czesc Polakow zyje dzieki zasilkom. Nie wszyscy robia takie myki. Powrot do Polski niemozliwy, glownie z powodu znaczacej roznicy w sile nabywczej pieniadza/na korzysc Anglii/. Zal tylko dzieciakow,ktore musza za rodzicami pojechac do jakze specyficznego kraju jakim jest Polska.

profil | IP logowane

Kusiniak

5 komentarzy

22 styczeń '16

Kusiniak napisał:

Jestesmy naprawde bardzo specyficznym narodem, ktory za wszystkie swoje niepowodzenia obarcza Polske...

Poznalem wielu Anglikow tutaj, ktorzy skonczyli socjologie i nie moga nigdzie znalezc pracy. I co? I nie narzekaja na swoj kraj z tego powodu. Zdaja sobie sprawe, ze wybrali gowniany kierunek po ktorym ciezko o prace. Jednakze wiedza, ze to ich wina, a nie np. Krolowej Brytyjskiej...

profil | IP logowane

galadriel

821 komentarz

21 styczeń '16

galadriel napisała:

To tak juz wszystko bedzie pisane na pis'owska nute kolejne piec lat na MW? : /

@Wielim, studiuje sie zgodnie z powolaniem i zainteresowaniami, nie dla kasy ty materialisto jeden ty: 8

profil | IP logowane

Wielim

220 komentarzy

21 styczeń '16

Wielim napisał:

Zawiejski jesteś śmieszny. Kto ci kazał studiować kierunek humanistyczny, przecież wystarczyło dobrze pomyśleć by było wiadomo ze to ci się nigdy nie przyda ani w Polsce ani w Anglii. Po co plujesz jadem na Polskę? To Polska kazała ci iść na tak beznadziejne studia?

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska