- Ile razy mieliście okazję zagrać w Londynie i jakie uczucia wam towarzyszą przed BUCH Festem?
Adam Nowak: Kilka razy lataliśmy na Wyspy. Ten rodzaj wyjazdów spełnia moje marzenia o turystyce. Mogę poznawać świat z powodu i w wyniku zajęcia, które wykonuję. Nie muszę siedzieć w autokarze i na rozkaz i za pozwoleniem przewodnika iść do ubikacji, czy wypić kawę na stacji. Ludzie są nas ciekawi. My ich. Część z nich nie może, tak jak będąc w Polsce, kupić bilet na koncert, przejechać kilka kilometrów i pójść na koncert. W kraju jesteśmy dostępni. Na Wyspach gramy okazjonalnie, więc i spotkania koncertowe i pokoncertowe są bardziej niż okazjonalne. Świetny zestaw artystów. W większości wypadków znamy się. Bywało-wspólnie koncertowaliśmy. Czekam z cierpliwą niecierpliwością.
- Czego życzyć tobie i zespołowi Raz, Dwa, Trzy z okazji waszego 25-lecia istnienia. Rozpoczęliście to istnienie z rozmachem, bo wygrana Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie w 3 miesiące po założeniu grupy, to jest - przyznasz sam - wyczyn godny podziwu. Jakie macie plany na kolejne 25 lat?
Adam Nowak: Następnych 25-ciu lat. Bez wózków inwalidzkich, prywatnego lekarza, butli tlenowych, toreb medykamentów. Dobrej formy. Siły życiowej. Pogody ducha. Punktualnej inteligencji współpracującej z nieegzaltowanym sercem. W odwecie życzę tego samego.
- Pozostaje mi jedynie podziękować ci za te życzenia oraz za to, że tą rozmową zechciałeś spełnić tkwiące we mnie 12 lat marzenie. Dziękuję też za propozycję wspólnego napisania książki, a przede wszystkim za to, że w tak skuteczny sposób utwierdzasz mnie w przekonaniu, że... trudno nie wierzyć w nic.
BUCH FEST 2016 - PROMOCJA!
Rozmawiał Sławek Orwat
Fot. Sławek Przerwa
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.