W poniedziałek wieczorem w londyńskim metrze, na District Line w okolicy Fulham Broadway do wagonu wsiadł mężczyzna wyglądający jak zamachowiec. Był ubrany w moro, na plecach miał plecak, a z przodu na klatce piersiowej urządzenia imitujące ładunek wybuchowy. Pasażerowie byli przerażeni. Okazało się jednak, że to był żart – mężczyzna nie był zamachowcem-samobójcą, był przebrany za zamachowca.
Podeszli do niego policjanci, którzy również byli przebrani. Zaczęli wymachiwać plastikową bronią. – To była jakaś gra w samobójczy atak – mówi 29-letni designer Alec Wilson, który jechał razem z dowcipnisiami. Wilson opublikował na swoim Twitterze zdjęcia „zamachowcy” i „policjantów”.
Fot. Alec Wilson
Rzecznik British Transport Police w wypowiedzi dla „Daily Mail” powiedział, że jednostki policji nie otrzymały żadnego zgłoszenia na temat tego zajścia. – Uważam, że takie zachowanie jest wyjątkowo rażące i nie na miejscu, biorąc pod uwagę ostatnie ataki terrorystyczne na świecie i zagrożenie terrorystyczne dla Wielkiej Brytanii – skomentował i zaapelował o odpowiedzialność względem pasażerów podczas podróży. – Zachęcamy do kontaktu z nami w razie niebezpiecznych sytuacji pod nr tel. 0800 40 50 40 lub smsem na nr 61016 – dodał.
kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.