W ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy w ramach szeroko zakrojonej akcji w Wielkiej Brytanii zatrzymano blisko 700 osób podejrzewanych o kontakty pedofilskie. W ramach działań przeszukano ponad 600 nieruchomości. Zdecydowana większość spośród zatrzymanych osób posiadała na swoim komputerze kolekcje zdjęć roznegliżowanych dzieci. Akcję skierowaną przeciwko pedofilom koordynowała National Crime Agency (NCA) wraz z 40 jednostkami policji w całym kraju.
Wśród zatrzymanych ponad 300 osób, pracuje w tzw. instytucjach zaufania publicznego. Są to m.in. nauczyciele, opiekunowie, urzędnicy państwowi. 32 osoby pracują w szkołach i resorcie edukacji, 23 osoby związane są ze służbą zdrowia, 15 z wymiarem sprawiedliwości, branżą prawniczą, służbami mundurowymi i instytucjami rządowymi, a 24 osoby pracowały jako wolontariusze.
Są wśród nas
Do tej pory z 700 zatrzymanych osób, zarzuty przedstawiono 147 z nich. 399 dzieci otoczono opieką prawną, a lokalne władze nadzorują ich rozwój i zapewniają ochronę. Jednym z zatrzymanych był „wieśniak roku”, niejaki Roland Frankel, który po otrzymaniu zarzutów został pozbawiony tego tytułu. Na komputerowym dysku Frankela policja znalazła ponad 20 tysięcy pedofilskich zdjęć i 390 filmów wideo. Frankel był kiedyś również radnym z ramienia Liberalnych Demokratów, a wcześniej udzielał się w skautingu.
Kolejny z zatrzymanych, który został oskarżony i skazany, to Colin Bulger, wysoko postawiony urzędnik samorządowy z North Lincolnshire. Mężczyzna zgromadził „ekstremalnie” dużą kolekcję materiałów pedofilskich.
Na liście są też dużo młodsi mężczyźni, 17-letni uczeń Eton College został oskarżony o posiadanie, robienie i dystrybucję zdjęć pornograficznych dzieci, a na jego dysku znaleziono ponad 2000 fotografii. Andrew Picard zachęcał też nieletnich do obnażania się przed kamerkami internetowymi.
Policjanci podkreślają, że zdecydowana większość zatrzymanych w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy, nigdy wcześniej nie była powiązana z tego rodzaju przestępstwami.
– Tego typu osoby bardzo często unikają zainteresowania policji i wszelkich podejrzeń. Gdyby nie nasze zorganizowane działania, to nadal prawie 400 dzieci byłoby nękanych przez pedofilów. Spora część zatrzymanych na co dzień pracowała w tzw. instytucjach zaufania publicznego. To bardzo często sprawia, że mogą ukrywać swoją aktywność przez lata i nigdy nie stają przed wymiarem sprawiedliwości. Naszym celem jest rozszerzanie współpracy nie tylko z National Crime Agency, ale również z innymi podmiotami, które mogą się przyczynić do większej skuteczności w walce z tego rodzaju przestępcami – mówi Simon Bailey, jeden z policjantów biorących udział w akcji.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk