Od dzisiaj cena bezołowiowej benzyny na wszystkich 336 stacjach Morrisons to 99,9 p za 1 litr. I mimo że w ostatnich tygodniach na niektórych stacjach benzynowych pojawiały się podobne oferty promocyjne, to Morrisons jako pierwszy wprowadził na stałe taką cenę.
Z dużym prawdopodobieństwem za Morrinsonsem pójdą inne sieci i w okresie świąteczno-noworocznym mniej wydamy na paliwo. Asda już wprowadziła weekendową promocję i oferuje litr benzyny za 99,7 pensów i 103,7 p za litr oleju napędowego.
Niskie ceny paliwa wynikają ze spadku cen ropy na światowych rynkach, która w tym tygodniu kosztowała mniej niż 40 dolarów za baryłkę. To spadek o ok. 40 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Dla porównania – w 2008 r. za baryłkę ropy trzeba było zapłacić aż 145 dolarów. Niestety, ceny baryłki ropy nie przekładają się bezpośrednio na faktyczne ceny paliwa, ponieważ w cenie benzyny większość stanowią podatki.
- Dziś, po raz pierwszy od ponad sześciu lat litr benzyny przekroczył magiczną granicę i kosztuje poniżej 1 funta za litr. Kierowcy powinni odczuć ulgę po osatniej dekadzie, kiedy ceny paliwa były windowane wysokimi podatkami – powiedział 'Bryan Burger, dyrektor sprzedaży detalicznej paliwa w Morrisons. Podkreślił, że firma utrzyma taką cenę tak długo, jak będzie to możliwe, na ile pozwolą zmiany na rynku ropy i walut.
Litr benzyny w Wielkiej Brytanii był najdroższy w marcu 2012 roku i wynosił 137,3 pensa. W porównaniu z tamtym okresem, tankując dzisiaj 50-litrowy bak zaoszczędzimy ok. 18 funtów. W skali rocznej daje to aż 884 funty.
Zdaniem analityków, spadek ceny paliwa to impuls dla rozwoju gospodarki. W przełożeniu na konsumentów tu i teraz, obniżka z pewnością przełoży się na zwiększony ruch okołoświąteczny i przed Nowym Rokiem
kk, MojaWyspa.co.uk