Ile razy można przegrać z FC Basel w jednym sezonie?
Czwarty raz w tym sezonie mistrz Polski spotkał się z drużyną FC Basel. I doznał czwartej porażki.
Licznie przybyła widownia miała jednak okazję zobaczyć zacięty mecz w wykonaniu obu drużyn. Lech Poznań nie odstawał w tej rywalizacji ani na moment.
Dużo ruchu na boisku i dobrze zabezpieczone tyły spowodowały, że w pierwszej połowie goście mieli szansę tylko strzelając z daleka. A uczynił to Luca Zuffi w 23 minucie, dając okazję Buriciowi do dobrej interwencji.
W 30 minucie Adama Traore ewidentnie sfaulował w polu karnym dryblującego go Darko Jevtića i tylko błędowi sędziego goście zawdzięczali utrzymanie bezbramkowego konta.
//t//
Na pięć minut przed przerwą Pawłowski z Kownackim przeprowadzili dobrą akcję lewą stroną i wydawało się, że już rozmontowali defensywę. Niestety ten ostatni długo zwlekał i nim zdecydował się na strzał, został zablokowany. W odpowiedzi Ajeti szarżował w kierunku Burića - bramkarz Lecha go jednak ubiegł.
W ostatniej minucie pierwszej części bramkarz Basel poślizgnął się przy próbie wybicia piłki, skręcił nogę i opuścił boisko. Zastąpił go niedoświadczony Mirko Salvi, który... poślizgnął się już przy pierwszym wznawianiu gry wykopem z linii pola bramkowego. Ten prawdziwy festiwal poślizgowy zakończył gwizdek sędziego oznaczający przerwę.
W drugiej połowie wydawało się, że ostro ruszył Lech. Darko Jevtić huknął z daleka, a młody bramkarz Basel tym razem nie poślizgnął się, ale odbił piłkę przed siebie. Do dobitki dopadł Dawid Kownacki i... nie trafił z kilku metrów w ogromną przestrzeń bramki.
Niewykorzystana okazja zemściła się natychmiast. Taulent Xhaka przedryblował dwóch obrońców Lecha, dośrodkował ostro na drugi metr od bramki Buricia. Nogę wstawił tam Jean-Paul Boetius i uderzając z pierwszej piłki nie dał szans bramkarzowi na interwencję.
Kolejna okazja dla gości nastąpiła kilka minut później gdy Elneny mierzył precyzyjnie z daleka w okienko. Burić zdołał wybronić ten strzał.
Mimo śliskiej murawy, wywracający się od czasu do czasu Tomasz Kędziora zdołał dośrodkować na pole karne Salviego. Bramkarz gości w humorystyczny sposób wypiąstkował piłkę w plecy własnego obrońcy, ale ta po rykoszecie nie chciała wpaść do siatki. Niewiele czasu upłynęło, a Mirko Salvi ze stoickim spokojem statystował na linii bramkowej obserwując techniczny strzał Darko Jevticia. Piłka po uderzeniu z rzutu wolnego trafiła w poprzeczkę. Jevtić zagroził jeszcze raz bramce Szwajcarów, gdy wyłożył dobrą piłkę Pawłowskiemu.
W 73 minucie Jevtić wreszcie przestał straszyć gości. Zszedł z boiska, a Pawłowski niemal natychmiast wyłożył piłkę zastępującemu go Hamalainenowi. Napastnik Lecha strzelił z kilku metrów, czym dał okazję do pierwszej udanej interwencji Mirko Salviemu. Szwajcarski golkiper rozkręcił się na tyle, że później już bez problemu wyłapał ostry i niski strzał Pawłowskiego.
Kłopoty z utrzymaniem równowagi na murawie miał również Birkir Bjarnasson, który w efekcie skręcenia stopy opuścił plac gry.
Przed końcem meczu goście jeszcze raz zagrozili poważnie bramce Lecha. Luca Zuffi wykonywał rzut wolny, a do odbitej od muru piłki doszedł Albian Ajeti, który na szczęście spudłował fatalnie mając przed sobą tylko Buricia.
Protokół meczowy:
10 grudnia 2015, Poznań
mecz 6 kolejki fazy grupowej Ligi Europy, grupa I, sezon 2015/2016
Lech Poznań - FC Basel 0:1 (0:0)
bramka: Jean-Paul Boetius 50
żółte kartki -----------
sędziował: Robert Madden (Szkocja)
składy:
Lech: Jasmin Burić - Tamaś Kadar, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Tomasz Kędziora - Szymon Pawłowski, Łukasz Trałka(c)(Abdul Azziz Tetteh 46min.), Maciej Gajos, Karol Linetty(Dariusz Formella 61min.), Darko Jevtić(Kaspar Hamalainen 73min.) - Dawid Kownacki
trener: Jan Urban
Basel: Germano Vailati(Mirko Salvi 45min.) - Adama Traore, Walter Samuel, Michael Lang(Adoni Ajeti 46min.), Taulant Xhaka - Jean-Paul Boetius, Luca Zuffi, Birkir Bjarnasson(Robin Huser 79min.), Mohamed Elneny, Davide Calla(c) - Albian Ajeti
trener: Urs Fischer
W drugim meczu:
AFC Fiorentina - Belenenses Lizbona 1:0 (0:0)
Babacar Kouma 67
Tabela końcowa grupy I:
1. FC Basel 6m, 13pkt, 10-5 brramki, 4-1-1
2. AFC Fiorentina 6m, 10pkt, 11-6 bramki, 3-1-2
3. Lech Poznań 6m, 5pkt, 2-6 bramki, 1-2-3
4. Belenenses Lizbona 6m, 5pkt, 2-8 bramki, 1-2-3
Awans z grupy: FC Basel i AFC Fiorentina
T. Baryła, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.