Prezydent Andrzej Duda 9 grudnia rano mianował piątego sędziego TK wybranego głosami PiS i Kukiz15, uznając tym samym kryzys wokół tej sprawy za zakończony. Tego samego dnia Trybunał wydał wyrok, w którym uznał wybór całej piątki sędziów mianowanych przez prezydenta - za niezgodny z konstytucją.
Manipulacja opinią publiczną
Przez osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej z PSL, w Polsce ugruntowało się dominujące środowisko medialne, eksperckie i celebryckie, otwarcie wspierające partie koalicyjne. I przynajmniej w zakresie medialnym, częściowo utrzymywane z państwowych pieniędzy. W stosunku do takich działań przyjęło się określenie „narracja głównego nurtu".
W opozycji do tego środowiska rozwinęła się prasa i telewizje sympatyzujące z wartościami bliskimi partii Prawo i Sprawiedliwość, niemal niekorzystające z budżetowego wsparcia. Nie jest to jednorodny obóz głoszący jedynie słuszne idee. Obowiązuje tam również wzajemna niechęć i konkurencja. Jednak punktem wspólnym jest przedstawianie rzeczywistości inaczej niż w mediach bliskich Platformie Obywatelskiej.
Dwoistość medialna ma swoje przełożenie na relacjonowanie wydarzeń związanych z kryzysem konstytucyjnym. Obok walki politycznej, trwa również walka propagandowa. Najważniejsze jej tezy głoszone przez środowiska obecnie opozycyjne to:
1. Prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło to marionetki w rękach Jarosława Kaczyńskiego. Rząd i prezydent nie mają legitymacji narodu (na którą się nieustannie powołują), bowiem nie głosowała na nich większość Polaków, a jedynie 1/5 uprawnionych do głosowania
2. Jarosław Kaczyński zamierza zbudować Tysiącletnią IV RP (analogia do III Rzeszy i Adolfa Hitlera nasuwa się sama, i o to właśnie chodzi, by porównawczo zohydzić)
3. Legendy Solidarności (np. Henryka Krzywonos) wspierają demokratyczną opozycję w walce przeciw dyktaturze Jarosława Kaczyńskiego
4. Społeczeństwo winno zorganizować protesty uliczne w obronie Trybunału Konstytucyjnego (opcja za którą opowiedział się Ryszard Petru - lider Nowoczesnej)
Ze strony rządzącej obecnie w Polsce argumenty te są zbijane następująco:
1. Sejm i prezydent mają pełną legitymację narodu do rządzenia i dokonania zmian w państwie, bowiem naród wybrał ich demokratycznie, w zgodzie z ordynacją wyborczą, przy dobrowolności udziału w głosowaniach wyborczych.
2. Jarosław Kaczyński to wybitny patriota, który życie polityczne poświęcił walce m.in. z zakłamywaniem historii zalegalizowanej obradami tzw. okrągłego stołu. Dla niego i jego środowiska Polska to społeczna, katolicka i narodowa świętość.
3. Legendy Solidarności kreowane przez Platformę Obywatelską to ludzie niewiarygodni. Henryka Krzywonos pobiera wysoką (ponad 6 tys. zł miesięcznie) emeryturę, której większa część, za tzw. „specjalne osiągnięcia" została jej przyznana przez Donalda Tuska. Tymczasem historycy milczą na temat jej osiągnięć, czy choćby represji ze strony komunistycznej SB, aresztowań lub niewygód internowania.
4. Wezwania do tzw. wyjścia zwykłych ludzi na ulicę, to naigrywanie się z Polaków przez Ryszarda Petru. Lider Nowoczesnej, jako ekspert ekonomiczny zasłynął pomyleniem się (na niekorzyść obywateli, z korzyścią dla banków) w ocenie ryzyka zaciągania kredytów we frankach szwajcarskich, a jego partia występuje w obronie interesów korporacji i banków.
Ciekawym przyczynkiem do dyskusji o roli mediów i ich protektorów-właścicieli może być reportaż nadany przez jedną z niemieckich telewizji na temat zagrożenia dla wolności słowa, jakie stanowi rząd Prawa i Sprawiedliwości:
Lis "Hieno roku" ,Kaczynski ma w jednym racje -jestes polakiem gorszego sortu bo jak inaczej nazwac zdrajcow ktorzy sa na uslugach obcych mocarstw , jak nazwac czlowieka dla ktorego polskosc to nienormalnosc, jak nazwac czlowieka ktory broni interesow aferzystow i bankierow zamiast polski i polakow...jak nazwac kogos kto przylacza sie sie do kliki KOD ktora stworzyli oprawcy, komuchy w latach 50,60,70 i 80 mordowali opozycje? To jest po prostu zalosne i smutne...
