18 kolejka Ekstraklasy

Górnik Zabrze w końcu wygrał mecz ligowy. I to w jakim stylu! Górnicy strzelili pięć bramek liderowi - Piastowi Gliwice. Cztery z nich zdobył Roman Gergel. A po pierwszej połowie nic nie zapowiadało sensacji. Piast spokojnie prowadził  w Zabrzu 2:1. Przełamanie nastąpiło wraz z wyrównującą bramką strzeloną z dystansu przez Aleksandra Kwieka. A potem goście atakowali, Górnicy kontrowali, a Roman Gergel strzelał kolejne bramki.

Legia Warszawa szybko rozmontowała defensywę Górnika Łęczna. Dwa podania Ondreja Dudy zamienił na bramki niezawodny tym razem Nemanja Nikolić. Dopiero w samej końcówce po niewymuszonym błędzie defensywy Legii, Grzegorz Bonin zdobył honorowego gola dla Górnika. A i wyrównanie wisiało na włosku, na szczęście Łukasz Broź przypadkiem znalazł się na drodze piłki zmierzającej drugi raz do bramki Legii.

Po zwycięskich derbach z Wisłą, Cracovia zdobyła kolejne trzy punkty dotrzymując w tabeli kroku Legii Warszawa. Od początku do końca kontrolowała sytuację w meczu z Podbeskidziem, a Deniss Rakels zdobył dwie kolejne bramki zostając samodzielnym wiceliderem klasyfikacji strzelców.

Przed meczem z Ruchem Chorzów trener Korony zapowiadał w wywiadzie dla kieleckiego radia, że jego drużyna zagra bardziej efektywnie, a może kosztem efektowności. Nie sprawdziło się, mecz był emocjonujący, z kilkoma świetnymi szansami z obu stron, ale Korona była mało efektywna właśnie i przegrała 1:2.
Termalica w ostatnich minutach uratowała punkt w meczu ze Śląskiem Wrocław.

Bramka dla gości padła po bardzo kontrowersyjnym rzucie karnym, podyktowanym przez sędziego w sytuacji przypadkowego nastrzelenia piłki w rękę obrońcy Termalicy. Kolejnych okazji piłkarze Śląska nie wykorzystali, a gospodarze strzelili nawet jeszcze jedną bramkę (w 95 minucie gry), ale nie uznaną przez sędziego - pozycja spalona.

O szczęściu może mówić Pogoń. Lechia Gdańsk atakowała, najpierw zdobyła gola, ale z pozycji spalonej, potem piłkę z pustej bramki wybijał obrońca Pogoni - Sebastian Rudol, aż w końcu Gerson trafił w poprzeczkę. Ostatecznie jednak, w doliczonym czasie gry, jedyną bramkę zdobył Rafał Murawski i trzy punkty zostały w Szczecinie.

Zagłębie Lubin niespodziewanie miało spory problem ze skonstruowaniem dobrej akcji ofensywnej przeciwko Jagiellonii i ostatecznie przegrało u siebie 0:2. Pierwszą bramkę przypadkowo strzelił obrońca - Jarosław Jach - usiłując interweniować przy dośrodkowaniu Karola Mackiewicza. Drugiego gola  goście zdobyli już tylko swoimi siłami, Karol Świderski wykończył celnym strzałem akcję po rzucie rożnym.

Kluczowe znaczenie dla przebiegu meczu Lecha Poznań z Wisłą Kraków miała sytuacja z 19 minuty. Wtedy to Maciej Sadlok sfaulował wychodzącego na czystą pozycję strzelecką Karola Linettego w polu karnym. Efektem była czerwona kartka i wykorzystany przez Dawida Kownackiego rzut karny. Po tym zdarzeniu gospodarze przeważali już do końca spotkania. Darko Jevtić strzelał w poprzeczkę, a zwycięstwo przypieczętował w końcówce Szymon Pawłowski.


Roman Gergel - słowacki pomocnik drużyny Górnika Zabrze, autor czterech bramek w meczu z Piastem Gliwice (fot. Paweł Śrutwa)