Aby określić to zjawisko Brytyjczycy mają jedno słowo, czyli „bullying”. My musimy posiłkować się kilkoma synonimami, takimi jak zastraszanie, znęcanie się nad słabszymi, terroryzowanie czy tyranizowanie. To główne przyczyny tego, że co miesiąc średnio tysiąc uczniów decyduje się na opuszczenie dotychczasowej szkoły i rozpoczęcie nauki w nowej placówce.
Według raportu New Schools Network, zastraszanie jest czwartą najczęstszą przyczyną zmiany szkoły na Wyspach. Eksperci przypominają też wyniki poprzednich badań, które potwierdzają, że przenosiny do nowej szkoły w czasie roku szkolnego są bardzo trudne dla ucznia i często kończą się katastrofalnie, jeśli chodzi o wyniki w nauce i oceny na egzaminach.
Przedstawiciele New Schools Network zebrali dane od 151 samorządów w UK, pytając o liczbę dzieci, które zmieniały szkołę (podstawową lub ponadpodstawową) w ostatnim roku szkolnym. Proszono też o podanie powodów takiej zmiany. Zebrane wyniki pozwoliły na przeskalowanie ich do rozmiarów ogólnokrajowych. W ten sposób powstały szacunki mówiące o 380 tysiącach dzieci, które zmieniły szkołę w ostatnim roku i 12 tysiącach z nich, które zmuszone były do tego wskutek zastraszania przez rówieśników.
Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, różne formy agresji w szkole były czwartym najczęściej wymienianym powodem zmiany szkoły. Na pierwszym miejscu są zmiana miejsca zamieszkania, dalej „rodzice preferowali inną szkołę”, a na trzecim miejscy znajdziemy „niezadowolenie rodziców z danej szkoły”.
- Nasz raport dość dobitnie pokazuje, jak poważną sprawą jest przemoc i agresja w szkołach. Nie trzeba chyba przekonywać, jak stresującą sytuacją dla ucznia jest zmiana szkoły i rozpoczynanie wszystkiego od nowa w nowej placówce i nowej klasie. Badamy te przypadki i niestety często ma to negatywne przełożenie na ich wyniki w nauce. Dzieci nie dość, że doznały wcześniej przykrych sytuacji w starej szkole, to w nowej borykają się z nowymi problemami – mówi Nick Timothy z New Schools Network.
- Mimo, że ogólna liczba uczniów, którzy zaznali zastraszania w szkole zmniejszyła się w ciągu ostatnich pięciu lat, to nadal problem ten wymaga naszej uwagi i konsekwentnych działań. Głównie z uwagi na fakt, że wiele takich przypadków nie wychodzi na światło dzienne. Jeśli skala przemocy w danej szkole jest powodem do jej zmiany, to znaczy, że trzeba coś w ten danej placówce szybko naprawić – dodaje Suella Fernandes, posłanka Partii Konserwatywnej, zajmująca się m.in. edukacją.
Rzecznik ministerstwa edukacji zapewnia, że nauczyciele są na bieżąco szkoleni w radzeniu sobie z problemem przemocy w szkołach. – Żadne dziecko nie powinno stykać się w szkole z przejawami przemocy, agresji, zastraszania czy mobbingu. Nauczyciele są wyczuleni na ten problem, współpracujemy z wieloma organizacjami, dzięki temu z agresją spotyka się 30 tys. mniej dzieci niż jeszcze 10 lat temu.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Średnio tysiąc uczniów w UK każdego miesiąca zmienia szkołę z powodu agresji ze strony rówieśników, która przybiera najróżniejsze formy.
