Brytyjski premier wezwał do zakończenia sytuacji, w której kraje spoza Unii Europejskiej dzielą się większą ilością informacji niż niektóre państwa należące do wspólnoty. Cameronowi chodzi o to, aby wewnętrzna wymiana informacji w bloku 28 państw poprawiła się na tyle, żeby odpowiednie służby mogły monitorować, kto wylatuje i wlatuje do EU np. z Syrii.
Komisja Europejska zdaje się popierać wprowadzenie zmian, które podobnie jak w USA umożliwią służbom zbieranie i analizowanie wszelkich danych wszystkich pasażerów samolotów. Wielu obserwatorów podchodzi do tego typu uprawnień z ostrożnością. Również w USA zmiany wywołały spore kontrowersje. Bruksela argumentuje jednak, że skoro w strefie Schengen nie ma granic i kontroli paszportowych, to musi być chociaż tego rodzaju droga do monitorowania i wychwytywania sympatyków ISIS.
Jednak poszczególne kraje UE różnie interpretują prawo do prywatności. I to sprawia, że zmiany mogą prędko nie wejść w życie. To właśnie dlatego Cameron daje wyrazy swojej niecierpliwości, twierdząc, że łatwiej tego typu dane uzyskać od krajów spoza UE niż od tych należących do wspólnoty.
Wielka Brytania jest gotowa na współpracę i wymianę informacji wywiadowczych zarówno z Francją, jak i innymi partnerami europejskimi. - Musimy zrobić coś więcej, po to, aby skutecznie zmierzyć się z zagrożeniem ponownych ataków terroru ze strony cudzoziemców. Dlatego bez zbędnej zwłoki powinniśmy przyjąć proponowane zmiany i wymieniać się potrzebnymi informacjami – mówi Cameron.
Jak na razie, tylko w Wielkiej Brytanii działa w pełni system zapisu lotów i danych pasażerów, do którego dostęp mają odpowiednie służby. Francja niedawno przyjęła odpowiednią ustawę, która pozwala liniom lotniczym na przekazywanie informacji policji i służbom bezpieczeństwa. Spora grupa państw wprowadza właśnie takie rozwiązania – m.in. Bułgaria, Estonia, Hiszpania, Węgry, Holandia, Austria, Portugalia, Rumunia, Finlandia i Szwecja.
Jednak unijne regulacje będą czasochłonne i nie ma co liczyć, że Bruksela przyjmie zmiany przed końcem roku. – Ostateczne przepisy powinny być skutecznym i efektywnym narzędziem walki przeciwko przemieszczaniu się terrorystów w UE, w tym poprzez wszystkie połączenia lotnicze – mówi rzecznik Komisji Europejskiej.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk