MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

13/11/2015 08:28:00

Nie szata czyni dżentelmena

Kogo można określić mianem prawdziwego angielskiego dżentelmena? Podobno szyty na miarę garnitur nie wystarczy, trzeba mieć „to coś”.


Jeśli chodzi o pracę, dżentelmena nic nie ogranicza. Nie rozumie słów „tego nie da się zrobić”. Nigdy się nie poddaje. Kiedy napotyka na wyzwania, nie poddaje się aż znajdzie rozwiązania, pracuje ciężej i wydajniej. Jest świetny we wszystkim, czego się podejmuje i przesuwa granice. Zdaje sobie sprawę ze swoich mocnych stron i ze swoich słabości, ale wciąż pracuje nad sobą. Zawsze kontroluje sytuację, jednak jest otwarty na rady i nauki, z szacunkiem odnosząc się do innych i ze spokojem przyjmując odpowiedzialność za wszystko, co robi. Jest inspiracją i przykładem dla innych w miejscu pracy.

Nie da się przecenić korzyści edukacyjnych wyniesionych z podróży po świecie i doświadczania różnych kultur. Dżentelmen jest mężczyzną światowym, ciekawym i doświadczonym. Odwiedził wiele różnych kultur i środowisk, widział piękno tego świata, ale też poznał jego niebezpieczeństwa i wykorzystuje tę wiedzę w codziennym życiu. Łatwiej spotkać go podczas trekkingu śladami Inków w Peru, na wyprawie w poszukiwaniu zagrożonych gatunków, na spływie rwąca, górską rzeką na Alasce albo podczas skoku z nartami z helikoptera na szczytach Rocky Mountains, niż wylegującego się na plaży czy przy hotelowym basenie. Dżentelmen jest żądny przygód, zwiedzania, odkrywania i doświadczania świata.

Co do statusu społecznego dżentelmena, rzadko można dostrzec ewidentne oznaki jego sukcesu lub dobrej sytuacji finansowej. Raczej unika afiszowania się z bogactwem czy dobrą passą. Woli, by oceniano go na podstawie reputacji. Dżentelmen bardziej ceni przedmioty o wartości sentymentalnej niż materialnej. Inspiruje i wzbogaca życie innych, po prostu będąc sobą. Ma świetne maniery i dobrze odnosi się do tych, których spotyka na swojej drodze. Ludzie dzielą się na tych, którzy nic nie robią dla innych, mówią o robieniu rzeczy dla innych i takich, którzy robią cos dla innych. Dżentelmen należy do ostatniej kategorii. Leży to w jego naturze i nie oczekuje niczego w zamian. Najbliżsi przyjaciele dżentelmena uważają go za najżyczliwszego człowieka na ziemi. Nie ma ich wielu. Dżentelmen z rozwagą wybiera tych, którym może zaufać i zaliczyć do grona najbliższych. Przyjaciele są dla niego jak rodzina, stoi za nimi murem do samego końca. To do niego zwracają się po pomoc i radę. Stanowi ostatnią deskę ratunku dla rodziny, nie uznaje szantażu i dyskryminacji, a wszyscy bliscy dżentelmena mogą liczyć na jego wsparcie. Na co dzień dżentelmen z szacunkiem odnosi się do kobiet, a wszystkich traktuje z galanterią i uprzejmością. Przytrzymuje drzwi, oddaje miejsce w autobusie, w chłodny dzień oferuje kobiecie swój płaszcz – wciąż wierzy we wszystkie te staromodne zwyczaje, nawet jeśli zmieniony, nowoczesny świat już ich nie przestrzega.

Dżentelmen nie boi się porażki. Zdaje sobie sprawę, że może osiągnąć więcej i więcej się nauczyć w rezultacie niepowodzeń niż w wyniku sukcesów. Najwięcej satysfakcji dają mu wygrane, na które musiał ciężko zapracować – zarówno w pracy, jak i w życiu osobistym, związkach i przyjaźniach. Nigdy nie wybiera bezpiecznych, asekuranckich rozwiązań, nigdy też nie idzie na kompromis, bo boi się porażki. Jak powiedział Winston Churchill: „Sukces polega na przyjmowaniu kolejnych porażek bez utraty entuzjazmu”.

Chociaż cytowanie kobiety podczas omawiania kodeksu dżentelmena może wydawać się dziwne, jedna kobieta w historii Wielkiej Brytanii niewątpliwie zasłużyła na to miano. Margaret Thatcher zwykła mawiać: „Kiedy opuszczę Downing Street, założę wypożyczalnię kręgosłupów”. Dżentelmen nie musiałby korzystać z usług firmy pani premier. Jego kręgosłup moralny jest bez zarzutu – ma zasady, których zawsze się trzyma, za wszelką cenę. Nie boi się mówić „nie”. Nie obawia się wprowadzać innych w zakłopotanie, zasmucać ich lub udzielać im rad, których woleliby nie słyszeć. Jest świadomy, że nie da się uszczęśliwić wszystkich. Paul Newman powiedział kiedyś: „Człowiek, który nie ma wrogów, nie ma też charakteru”, trafnie podsumowując wyznawane przez dżentelmena zasady.

Magdalena Gignal, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska