Najnowsze dane brytyjskiego urzędu statystycznego potwierdzają, że po raz pierwszy populacja Rumunów i Bułgarów w UK przekroczyła 200 000. Imigracja w liczbach, jeśli chodzi o Wielką Brytanię, nadal wygląda imponująco.
Na Wyspy zmierzają coraz to nowi obywatele państw należących do Unii Europejskiej. W ciągu ostatniego roku do Wielkiej Brytanii przybyło 300 tys. takich osób. To największy roczny wzrost od 1997 roku, czyli od daty rozpoczęcia pomiarów migracji w ramach UE.
Takie liczby to niewątpliwie zła wiadomość dla rządu Davida Camerona, który od lat obiecuje zmniejszenie wskaźnika migracji do poniżej 100 tys. rocznie.
Autorzy raportu urzędu statystycznego dużo miejsca poświęcają imigrantom z Rumunii i Bułgarii – krajów, które w dość kontrowersyjnych warunkach uzyskały pełny dostęp m.in. do brytyjskiego rynku pracy. Od 1 stycznia 2014 roku na Wyspy zaczęły się kierować kolejne grupy Rumunów i Bułgarów. Obecnie jest ich w UK około 219 tysięcy.
Dynamiczny wzrost imigracji ze „starej Unii”
Tradycyjnie wśród imigrantów z UE jest spora grupa obywateli dawnego bloku komunistycznego, w tym Polski. Łącznie grupa ta stanowi dziś blisko milion osób. W ciągu ostatnich dwóch lat na Wyspy z tych krajów przyjechało około 200 tys. ludzi. Jednak największe wzrosty notuje się wśród krajów „starej” Unii” - w ciągu ostatniego roku przyjechało z nich ponad 140 tys. osób, a łącznie dziś przebywa ponad 881 tys. imigrantów.
To największy wzrost od 1997 roku, który zawdzięczamy właśnie takim państwom jak Hiszpania, Grecja czy Włochy.
Zawartość raportu z pewnością będzie przydatna dla Camerona, który cały obiecuje Brytyjczykom, że jego rząd odzyska kontrolę nad granicami i zmieni zasadę swobodnego przemieszczania się obywateli UE.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.