Piast Gliwice przypieczętował pozycję lidera na półmetku rundy zasadniczej Ekstraklasy, wygrywając na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Tylko początek meczu należał do gospodarzy. Po zdobyciu gola w pierwszej połowie, zespół z Gliwic dołożył kilka dobrych okazji bramkowych w drugiej części. Jedna z nich zakończyła się zdobyciem bramki, a w co najmniej dwóch przypadkach na przeszkodzie stanął bramkarz Bartłomiej Drągowski.
Pogoń Szczecin, która jeszcze niedawno przewodziła grupie pościgowej, przegrała ważny mecz w Warszawie, po bramce Tomasza Jodłowca. Legia przeważała w przekroju całego spotkania. Szansę na wyrównanie miał niechciany kiedyś w Legii reprezentant Gruzji - Władimer Dwaliszwili, ale spudłował w dogodnej sytuacji.
O porażce Górnika Zabrze na swoim stadionie z Koroną Kielce, przesądził już w pierwszej akcji meczu Hiszpan Airam Cabrera. Minimalna porażka nie oddaje w pełni przebiegu spotkania, w którym zabrzanie mieli kilka szans na doprowadzenie co najmniej do remisu.
Drugą z rzędu porażkę zanotowało Zagłębie Lubin. W pierwszej połowie Wisła objęła jednobramkowe prowadzenie, a bramkarz lubinian, Konrad Forenc, musiał opuścić boisko po otrzymaniu czerwonej kartki za tzw. akcję ratunkową. Druga połowa miała zacięty przebieg, a gospodarze mieli szanse na doprowadzenie o remisu. Jednak to po akcjach Wisły padały bramki. Udział w każdej z nich miał Paweł Brożek. Przy pierwszej i drugiej to on strzelał najpierw głową, a przy trzeciej obsłużył podaniem Guerriera.
Cracovia zdemolowała Śląsk Wrocław, strzelając cztery gole już w pierwszej połowie i spacerując po boisku w drugiej. Goście zrewanżowali się tylko jedną bramką zdobytą kilka minut po przerwie. Później w zasadzie spotkanie mogłoby się zakończyć.
Równie szybko, bo w ciągu 27 minut pierwszej połowy, Ruch Chorzów strzelił trzy bramki Lechii Gdańsk. Druga połowa była jednak jeszcze bardziej emocjonująca. A to za sprawą gości, którzy zdołali doprowadzić do stanu 2:3 i nie przestali nacierać do ostatniej minuty.
W Mielcu Podbeskidzie dość niespodziewanie rozmontowało defensywę Termalicy, zdobywając dwie bramki. Pierwsza połowa miała wyrównany przebieg i zakończyła się remisowo. W drugiej szczęście było po stronie gości, którzy już na wstępie zdobyli gola z kontrataku. A po kilkunastu minutach dołożyli drugą bramkę. Termalica oddawała ciosy, ale na przeszkodzie w zdobyciu choćby kontaktowego gola stał dobrze dysponowany bramkarz (reprezentant Litwy) Emilijus Zubas.
Lech Poznań wygrał zdecydowanie z Górnikiem Łęczna, ale pierwsza połowa miała wyrównany przebieg, z szansami bramkowymi dla obu stron. W drugiej mistrzom Polski grało się już nieco łatwiej, zwłaszcza po czerwonej kartce dla jednego z obrońców Górnika. Nabycie Macieja Gajosa z Jagiellonii wreszcie zaprocentowało dwoma bramkami. Trzecią dołożył kadrowicz Karol Linetty.
Wyniki 15 kolejki:
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2
Mateusz Mak 24, Kornel Osyra 65
Legia warszawa - Pogoń Szczecin 1:0
Tomasz Jodłowiec 14
Cracovia Kraków - Śląsk Wrocław 4:1
Erik Jendrisek 10, 41, Deniss Rakels 15, Mateusz Cetnarski 38 - Michał Bartkowiak 52
Lech Poznań - Górnik Łęczna 3:1
Maciej Gajos 4, 71, Karol Linetty 81 - Leandro dos Santos 90
Zagłębie Lubin - Wisła Kraków 1:3
Arkadiusz Woźniak 83 - Rafał Boguski 31, Aleksandar Todorovski 66(samob.), Wilde-Donald Guerrier 88
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:2
Mateusz Możdżeń 49, Robert Demjan 64
Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk 3:2
Mariusz Stępiński 10, Marek Zieńczuk 23, Michał Koj 27 - Michał Mak 65, 67
Górnik Zabrze - Korona Kielce 0:1
Airam Cabrera 2
Polsko-gruzińskie starcie w Warszawie: Michał Pazdan i Władimer Dwaliszwili (fot. Paweł Śrutwa)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.