Wiele razy poruszaliśmy temat kontrowersyjnych przepisów, przez które rodzice zabierający dzieci w czasie roku szkolnego na różnego rodzaju wyjazdy, byli karani grzywnami lub stawali przed sądem. Tym razem w podobnej sytuacji znalazł się Ian McCann, dyrektor podstawówki z Burnley, który bez zgody przełożonych wybrał się na dwutygodniową charytatywną wyprawę rowerową do Brazylii.
Wkrótce przekonał się, że tak długa nieobecność podczas roku szkolnego również w jego przypadku będzie miała przykre konsekwencje. Po powrocie Ian McCann został zawieszony, a o jego dalszym losie zadecyduje specjalna komisja.
- Jak na razie mogę tylko potwierdzić, że ta osoba została zawieszona w czynnościach służbowych. Sprawa jest nadal wyjaśniana, dlatego nie chcę jej na razie szerzej komentować – mówi Alex Bird, jeden z członków rady.
Szkoła podlega pod lokalne władze Lancashire, hrabstwa, które - co ciekawe - znajduje się w czołówce, jeśli chodzi o liczbę ukaranych rodziców, którzy zabrali dzieci na wyjazd w czasie roku szkolnego.
Przypomnijmy, że tego rodzaju nieusprawiedliwiona nieobecność ucznia może oznaczać dla rodziców grzywnę w wysokości 60 funtów. Kwota po 28 dniach wzrasta do 120 funtów. Niepłacenie grzywny skutkuje sprawą w sądzie. Władze Lancashire ma na koncie 3907 wydanych grzywien dla rodziców – licząc za okres od września 2014 do lipca br.
Według ustaleń Press Association liczba kar finansowych dla rodziców w UK w ciągu dwóch ostatnich lat uległa potrojeniu. W ubiegłym roku szkolnym nałożono dziesiątki tysięcy grzywien.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.