– Uważam, że Wielka Brytania powinna pozostać w strukturach Unii Europejskiej. Ale oczywiście to nie my podejmujemy decyzję w tej sprawie. O tym zadecydują już sami Brytyjczycy. Jednak to duża część z nich ma wątpliwości. Co będzie po wyjściu z UE? Jak konkurencyjna będzie gospodarka? Czy państwo będzie lepiej funkcjonowało? Te wątpliwości są również naszymi obawami – mówiła Angela Merkel podczas biznesowej konferencji, której uczestnikiem był również kanclerz George Osborne.
Szefowa niemieckiego rządu nie dała jasnego poparcia dla oczekiwań ekipy Davida Camerona, której bardzo zależy na akceptacji Merkel wobec planów ograniczenia zasiłków dla imigrantów. Cameron chciałby m.in. aby nowi imigranci w Wielkiej Brytanii byli pozbawieni pełnych praw do pomocy socjalnej w ciągu pierwszych czterech lat. Sprawa ta jest spornym punktem w rozmowach brytyjsko-niemieckich.
- Jeśli zasada swobodnego przemieszczania się w ramach Unii Europejskiej ma nadal obowiązywać, to nasze społeczeństwo musi zobaczyć, że dotyczy ona, zgodnie z jej genezą, przemieszczania się w celach zawodowych, a nie po to, aby wybierać sobie kraj, który daje największe zasiłki – mówi George Osborne. Jego zdaniem brytyjskie oczekiwania powinny znaleźć swoje odzwierciedlenie w jakieś formie aneksu do traktatu. Osborne zdaje sobie jednak sprawę z tego, że może się to nie wydarzyć przed terminem referendum na Wyspach.
Przy okazji Osborne zwrócił uwagę na konieczność przeprowadzenia reform gospodarczych w UE. – Jeśli Unia Europejska pozwoli się prześcignąć konkurencji z innych rejonów świata, to następne pokolenie nie znajdzie w Europie miejsc pracy, pogorszy się ich standard życia, a duch wspólnoty opadnie całkowicie – dodał Osborne.
Premier Cameron w przyszłym tygodniu ma oficjalnie przedstawić aktualną listę proponowanych reform, a także oczekiwania wobec Brukseli. Osborne podczas rozmów na konferencji zdradził, że negocjacje na linii UE-UK stają się „coraz bardziej intensywne”. – Tu chodzi o miejsca pracy naszych rodaków, o ich portfele. Chcemy mieć też pewność, że miejsc pracy nie będzie ubywać, bo nadal nie będziemy w strefie euro – mówi Osborne.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk