Trzeci mecz grupowy Lecha rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami, od groźnego ataku gospodarzy. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zakotłowało się niemal na linii bramkowej. Interwencja defensywy Lecha była skuteczna, ale raczej rozpaczliwa. Ta akcja upewniła gospodarzy, że nastrzelanie kilku bramek Polakom to tylko kwestia czasu. I ich boiskowe morale osłabło na tyle, że do przerwy jeszcze tylko raz poważnie zagrozili bramce Jasmina Buricia. Lech natomiast mądrze rozbijał ataki rywali, samemu nie stwarzając jednak okazji pod ich bramką.
Po kwadransie drugiej połowy szansę na strzelenie gola miał Babacar Khouma, na szczęście jego strzał z krańcowych okolic pola karnego zdołał sparować Burić.
Za to w 65 minucie Lech Poznań przeprowadził pierwszą groźną akcję w tym meczu i od razu zdobył bramkę dającą prowadzenie! Gergo Lovrencsis z prawej strony dośrodkował w pole karne, a tam z pięciu metrów natychmiast uderzył Dawid Kownacki!
Podrażnieni gospodarze dwukrotnie mieli doskonałe okazje na wyrównanie. W obu przypadkach, po strzałach Vecino i Bernardeschiego, Jasmin Burić uratował wynik. Nie koniec jednak na tym.
W 82 minucie Lovrencsis dośrodkował w pole karne tym razem z rzutu wolnego. Marcin Kamiński dopadł do piłki z lewej strony bramki i dośrodkował na ósmy metr, a znajdujący się tam Maciej Gajos natychmiast uderzył płasko do bramki! Stało się jasne, że Lech nie może już przegrać we Florencji!
Jednak gospodarze nie poddali się do ostatniej minuty przedłużonego czasu gry. Mimo, że w międzyczasie sędzia usunął z boiska Rebicia za faul na Dariuszu Formelli.
Po kombinacyjnej akcji Matjasa Fernandeza z Giuseppe Rossim padła bramka kontaktowa, która zapewniła wielkie emocje do ostatniej sekundy.
Chwilę po bramce, Jasmin Burić wznawiał grę w wydawało się niegroźnej sytuacji i trafił w wychodzącego mu na przeciw Rossiego. Piłka na szczęście przeszła obok lewego słupka bramki. A w ostatnich sekundach Babacar Khouma spudłował z kilku metrów...
Tak czy inaczej, mistrz Polski oddał dwa celne strzały na bramkę lidera Seria A i wygrał na wyjeździe 2:1! Brawo Lech Poznań!
Na ławce rezerwowych Fiorentiny cały mecz oglądał Jakub Błaszczykowski.
Fiorentina okazała się niestraszna dla ostatniego w naszej ligowej tabeli Lecha Poznań (fot. archiwum MojaWyspa)
Senegalczyk Babacar Khouma okazał się zbyt słaby na defensywę poznańską, może powinien zająć się zawodowo słuchaniem muzyki relaksacyjnej? (fot. archiwum MojaWyspa)
Protokół meczowy
22 października 2015 Florencja
mecz 3 kolejki fazy grupowej Ligi Europy, sezon 2015/2016
ACF Fiorentina - Lech Poznań 1:2 (0:0)
bramki: Giuseppe Rossi 90 - Dawid Kownacki 65, Maciej Gajos 82
żółte kartki: Lovrencsis, Trałka (Lech)
czerwona kartka: Rebić (Fiorentina)
sędziował: Giedyminas Mażejka (Litwa)
składy:
AFC Fiorentina: Luigi Sepe - Nenad Tomović, Davide Astori, Facundo Roncaglia, Ante Rebić - Mario Suarez(Josip Ilicić 73min.), Joan Verdu( Matias Vecino 65min.), Matias Fernandez, Manuel Pasqual(Federico Bernardeschi 68min.) - Babacar Khouma, Giuseppe Rossi
trener: Paulo Sousa
Lech Poznań: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Dariusz Dudka, Marcin Kamiński, Tamas Kadar - Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh, Dariusz Formella, David Holman(Kasper Hamalainen 68min.) - Gergo Lovrencsics, Denis Thomalla(Dawid Kownacki 62min., Maciej Gajos 77min.)
trener: Jan Urban
W drugim meczu także doszło do niespodziewanego rozstrzygnięcia:
FC Basel - Belenenses Lizbona 1:2
Lang 15 - Leal 27, Kuca 45+1
Tabela grupy I:
1. FC Basel 3m, 6pkt, 5-3br, 2-0-1
2. Belenenses Lizbona 3m, 4pkt, 2-5br, 1-1-1
3. Lech Poznań 3m, 4pkt, 2-3br, 1-1-1
4. AFC Fiorentina 3m, 3pkt, 6-4br, 1-0-2
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Za nami 3 kolejka fazy grupowej Ligi Europy. Lech Poznań pokonał 2:1 na wyjeździe lidera Serie A - Fiorentinę! To nie pomyłka. Mniej szczęścia miała Legia Warszawa, która tylko zremisowała 1:1 na własnym boisku z Club Brugge.
