Wiadomości

Sport

10/10/2015 18:56:00

Konferencja kadry Irlandii

Ze strony Irlandii na dzisiejszej konferencji na pytania odpowiadał selekcjoner Martin O'Neill oraz postrach obrońców niemieckich i polskich - Shane Long.

Trener O'Neill powiedział, że w jego drużynie są niewielkie problemy z kontuzjami. Narzeka na nie m.in. Seamus Coleman, ale jest szansa, że może zagrać w meczu z Polską. Kilku innych graczy, których nazwisk nie chciał wymieniać, odczuwa trudy meczu z Niemcami, ale do gry z Polską prawdopodobnie będą gotowi.

Skład będzie nieco inny niż w meczu z mistrzami świata, a drużyna będzie dobrze się równie dobrze prezentowała.
Nastroje w drużynie - po pokonaniu mistrzów świata nastroje mogą być tylko świetne. Zwycięstwo z Niemcami zmieniło układ sił w końcówce gier w grupie i było Eire bardzo potrzebne.
Trener powiedział, że zdaje sobie sprawę z osłabienia drużyny Polski po kontuzjach. Jego zdaniem Robert Lewandowski prezentuje poziom światowy, i będzie objęty uwagą na boisku. Gracz Bayernu może liczyć, że ekipa O.Neila będzie w stanie go zatrzymać. Drużyna zrobi wszystko by jutro wygrać, albo osiągnąć wysoki remis.
Jutro Polacy będą gorąco dopingowani na Stadionie Narodowym. Polscy kibice potrafią to robić, czego przykładem ostatni mecz z Eire w Dublinie.
Trener zapytany o ocenę gry Marca Wilsona powiedział, że gracz jest w formie i daje z siebie wszystko. Ostatnio nie przekłada się to na efekty, ale piłkarz ten rozwija się prawidłowo.
Martin O'Neill na razie nie komentuje zapowiedzi szefa federacji, że kontrakt z nim zostanie przedłużony niezależnie od tego, czy Eire zdoła awansować do finałów Euro 2016.

Irlandczycy pewni, że zatrzymają Roberta Lewandowskiego

Martin O'Neill - trener Eire

Shane Long - czarny koń trenera O'Neilla

Shane Long powiedział, że gwarancja występu w barażach to komfort, ale drużyna będzie chciała ich uniknąć i awansować już po meczu z Polską.
Mecz z Niemcami został wygrany dużym nakładem sił i w kolejnym meczu może być jednak bardzo trudno.
Dodał, że oglądał z rodziną swoją bramkę z Niemcami i takie pokazy są dla niego motywujące. Jednak nie jest pewien jaką rolę wyznaczy mu trener w jutrzejszym meczu.

T. Baryła, MojaWyspa.co.uk
Zdjęcia: Paweł Śrutwa