Szkocja-Polska 2:2 w Glasgow, minuta po minucie

Obsada sędziowsko-obserwatorska na mecz Szkocja - Polska pochodzi z krajów raczej nie wielbiących brytyjskiego stylu gry, co należy uznać za malutki plusik w przedmeczowych rozważaniach. Malutki, bo przecież sędziowie na boisku to powietrze, nigdy się nie mylą i są zawsze obiektywni, pozbawieni uczuć, nie posiadający osobowości i sympatii piłkarskich wykształconych w wieloletnim procesie dorastania i nabywania doświadczeń w konkretnych warunkach lokalnych, jak na przykład pan Mallenco z Hiszpanii.
Sędzią głównym spotkania będzie Węgier Viktor Kassai
sędziowie liniowi to: Vencel Toth i Gyorgy Ring
sędziowie dodatkowi to: Tamas Bognar i Adam Farkas
sędzia techniczny: Peter Berettyan
obserwator UEFA: Bertrand Layec (Francja)
delegat UEFA: Danielo Filacchione (Włochy)

No ale wróćmy jednak ze szczytów FIFA na Hampden Park...
W rankingu FIFA Szkocja zajmuje 40 miejsce, Polska 43. A pierwsza trójka to Argentyna, Niemcy i Belgia.

Sytuacja w tabeli przed meczem:
19 pkt 22-7 bramki 6-1-1 Niemcy
17 pkt 29-7 bramki 5-2-1 Polska
15 pkt 17-5 bramki 4-3-1 Irlandia
11 pkt 14-10 bramki 3-2-3 Szkocja
6 pkt 5-14 bramki 2-0-6 Gruzja
0 pkt 2-46 bramki 0-0-8 Gibraltar

I dzisiejsze mecze do rozegrania:
Szkocja - Polska
Irlandia - Niemcy
Gruzja - Gibraltar
a 11 października:
Polska - Irlandia
Niemcy - Gruzja
Gibraltar - Szkocja

Aby już dziś awansować do Euro 2016 powinniśmy wygrać ze Szkocją na wyjeździe. Ale to nie wszystko. Muszą pomóc nam Niemcy, to znaczy wygrać lub zremisować z Irlandią.
Remis w Glasgow, niezależnie od wyniku meczu Irlandia - Niemcy, spowoduje, że 11 października w Warszawie odbędzie się mecz o wszystko między Polską a Irlandią. By nas wyprzedzić w ostatniej chwili, Irlandczycy musieliby wtedy wygrać na Stadionie Narodowym, a nam mógłby wystarczyć remis.
W przypadku porażki w Glasgow, bardzo istotne znaczenie będzie miał wynik Irlandii z Niemcami. Drużyna Eire zwyciężając mistrzów świata, wyprzedzi nas w tabeli o 1 pkt. I wówczas to my będziemy musieli wygrać w Warszawie, by awansować z 2 miejsce w grupie. Pierwsze rezerwujemy dla Niemców, ktorzy w ostatnim meczu na pewno pokonają u siebie Gruzję.

Ostatnie zwycięstwo nad Szkocją (1:0) zapewnił nam w meczu towarzyskim w Poznaniu obecny prezez PZPN - Zbigniew Boniek.

A było to 35 lat temu...
A skoro o prezesie Zbigniewie Bońku mowa. Sepp Blatter i Michel Platini są zawieszeni przez Komisję Etyki FIFA w związku ze śledztwem korupcyjnym. Tymczasowo na czele FIFA stoi przedstawiciel kraju o słabych tradycjach piłkarskich - Kameruńczyk Issa Hayatou. A gdyby tak Zbigniew Boniek wystartował do objęcia fotela po Blatterze w lutym przyszłego roku? Czy po wyborze Bońka na szefa FIFA wzrosłyby szanse na odwołanie mundialu w Rosji w 2018 roku? I przeprowadzenie go w trybie awaryjnym np. łącznie w Polsce i Anglii??? 

A więc zaczynamy! Wygrajmy dziś na Hampden Park jak prawie dokladnie 50 lat temu! No ale po kolei.

Ze Szkocją graliśmy oficjalnie 9 razy. Mamy 3 zwycięstwa, 4 remisy i 2 porażki, stosunek bramkowy 12-11.
W meczach o stawce eliminacyjnej zagraliśmy dotychczas trzy razy. Ostatnie spotkanie mamy świeżo w pamięci. Rok temu w Warszawie było 2:2. Gole dla Szkocji zdobyli Shaun Maloney i Steve Naismith. Dla nas trafili: Krzysztof Mączyński i Arkadiusz Milik.
Wieki temu, w eliminacjach do mistrzostw świata w 1966 roku, los zetknął Polskę ze Szkocją (poza tym w grupie była również Finlandia i Włochy, które jako jedyna drużyna ostatecznie awansowały do finałów). Zajęliśmy 3 miejsce w grupie, wyprzedzając tylko Finlandię. Ale ze Szkocją poradziliśmy sobie świetnie. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie padł remis 1:1 (po golach Dennisa Lawa i Romana Lentnera). A na Hampden Park w Glasgow, 50 lat temu działy się rzeczy wielkie. Szkoci objęli prowadzenie na początku spotkania po bramce Williama McNeilla, a tuż przed końcem meczu, w ciągu dwóch minut Ernest Pol i Jerzy Sadek zdobyli dwa gole i wygraliśmy 2:1!
Ciekawostką jest fakt, że w tamtych eliminacjach w strefie europejskiej losowane były takie kraje jak Syria i Liban, które ostatecznie wycofały się z rozgrywek.

Relacja: T. Baryła, MojaWyspa.co.uk

Zdjęcia: archiwum Jakuba Zajączkowskiego

Na wczorajszej konferencji prasowej w Glasgow, Grzegorz Krychowiak mówił, że dla odstresowania chodzi się pośmiać ze Szczęsnego, my życzymy Grzegorzowi, by po dzisiejszym meczu mógł się pośmiać z bramkarza Szkotów - Marshalla!

Obstawiamy, że spotkanie z Polską to przedostatni mecz Gordona Strachana w roli selekcjonera kadry Szkocji, bo przecież nie zdążą go zwolnić w ciągu trzech dni pozostałych do meczu z Gibraltarem???

A ci panowie strzelili gole Polsce na Stadionie Narodowym w Warszawie rok temu:

Steve Naismith:

Shaun Maloney:

Tagi: sport, piłka nożna, Szkocja-Polska

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: