Szef amerykańskiej dyplomacji Colin Powell prowadzi w Radzie Bezpieczeństwa negocjacje w sprawie tekstu nowej rezolucji, która tworzyłaby warunki do większego międzynarodowego zaangażowania się w utrzymanie pokoju w Iraku i odbudowę tego kraju po wojnie. Dokument zapewniałby większy udział ONZ w tworzeniu nowych irackich władz i demokratycznych instytucji.
Nieoficjalnie mówi się, ze Amerykanom zależy, by właśnie ONZ koordynowała pierwsze demokratyczne wybory w tym kraju. Do tej pory Waszyngton zdecydowanie sprzeciwiał się oddaniu nawet części władzy w Iraku innym krajom.
Zastępca sekretarza stanu USA Richard Armitage powiedział jednak ostatnio, ze Biały Dom bierze teraz pod uwagę możliwość powołania w Iraku międzynarodowych sił pokojowych pod egidą ONZ, ale pod warunkiem, ze dowódcą zostałby Amerykanin.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.