Pozbądźmy się kompleksów
Katarzyna udziela się także w Wielkiej Brytanii. Jest aktywnym członkiem miejscowej izby handlowej, a w ostatni weekend przebiegła półmaraton w Cheltenham, wspierając stowarzyszenie na rzecz pacjentów z stwardnieniem rozsianym Multiple Sclerosis Society. Za swoją działalność w pokonywaniu barier językowych w Gloucestershire była w zeszłym roku nominowana do tytułu Communicator of the Year w ramach Echo and Citizen Women in Business Awards.
Rodakom stawiającym pierwsze kroki na emigracji radzi, aby wyzbyli się niepotrzebnych kompleksów.
– Warto nawiązywać kontakty i aktywnie włączać się w życie społeczności lokalnej. Można wtedy poznać wielu ciekawych ludzi. Między innymi na tym polega prowadzenie biznesu, że trzeba wyjść do ludzi i poznać ich potrzeby. Dzięki temu stworzymy sobie wiele nowych możliwości. Ponadto trzeba być odważnym i nie myśleć o sobie, że jest się „gościem w tym kraju” – dodaje.
Ze względu na to, że jej mąż nie mówi w zasadzie po polsku, powrót do ojczyzny jest raczej niemożliwy.
– Kocham Polskę i zawsze jest ona w moim sercu, ale myślę, że mojemu mężowi trudno byłoby się zaadoptować. Poza tym oboje jesteśmy ludźmi żądnymi przygód i wyzwań. Na przykład ostatnio rozważaliśmy wyjazd do Singapuru. Między innymi dlatego wyjechałam, chciałam spróbować nowych rzeczy. W Polsce byłoby mi za łatwo – stwierdza.
Magdalena Grzymkowska, Dziennik Polski
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.