Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę. Muzycy postanowili zatankować swój samochod na obrzeżach Calais i wtedy ze zdziwieniem odkryli, że z tyłu mają dwóch pasażerów na gapę. Jeden z nich zdołał się schować do futerału na gitarę.
Członkowie Wille and the Bandits o całej historii opowiedzieli na Facebooku. „Właśnie przed chwilą wyciągnęliśmy z naszej furgonetki dwóch facetów. Podczas postoju samochód dziwnie się bujał, gdy otworzyliśmy tylne drzwi zobaczyliśmy siedzącego faceta, drugi był w futerale do mojej gitary. Szczerze mówiąc, że bardzo nam ich jest szkoda, wyglądali na naprawdę zdesperowanych ludzi pragnących lepszego życia. Cała ta historia uzmysławia nam, że czasem nie doceniamy szczęścia w swoim życiu” – czytamy na FB.
Wille and the Bandits pochodzą z Kornwalii. W ostatnim czasie spędzili kilka tygodni na trasie koncertowej po zachodniej Europie.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.