MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

26/08/2015 09:16:00

Mądry rodzic nie zastanawia się

W ponad 130 polskich szkołach uzupełniających języka polskiego uczy się ponad 17 tys. polskich dzieci. Czy warto posyłać dzieci do polskich szkół?

Dwujęzyczność nową jakością

Potrzymanie języka ojczystego wśród dzieci stanowi nieocenioną wartość. Zdaniem psychologów to właśnie w pierwszym języku najlepiej możemy wyrazić emocje. Ponadto psychologowie mówią, że posługiwanie się na co dzień więcej niż jednym językiem, to dobrodziejstwo dla umysłu, który poddawany jest regularnemu treningowi, a nasza uwaga utrzymywana jest w stałej gotowości. Inne badania na temat dwujęzyczności prowadzone na Wyspach m.in. przez pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego dowodzą, że osoby dwujęzyczne są bardziej twórcze i dzięki dwujęzyczności opóźniane są procesy starzenia się organizmu.

- Biegłość w obu językach wymaga ciągłego treningu i bogatego środowiska językowego, wymaga też czasu. Idealnym środowiskiem do rozwoju i pielęgnacji języka jest właśnie polska szkoła. Dwujęzyczność to w pewnym sensie tworzenie nowej jakości. Dwujęzyczne maluchy mają często mniejszy zasób słownictwa w każdym ze znanych języków niż ich jednojęzyczni rówieśnicy. Nie należy jednak zapominać o tym, że w sumie mogą one znać więcej słów, niż typowo rozwijające się dzieci jednojęzyczne. Częstym zjawiskiem zarówno u dwujęzycznych dzieci, jak i dorosłych, jest mieszanie dwóch języków w jednym zdaniu. Powodem tego jest minimalnie trudniejszy niż u osób jednojęzycznych dostęp do znanych słów. Są to jednak małe straty, które warto ponieść w obliczu wielu zysków, jakie przynosi dwujęzyczność na każdym etapie życia przekonuje Joanna Kołak – psycholog, która zajmowała się między innymi badaniem dwujęzyczności wśród dzieci w Wielkiej Brytanii. Kołak uważa, że jednym z zysków dwujęzyczności jest giętkość umysłu, która objawia się między innymi świadomością, że jedno słowo może mieć dwa znaczenia i żadne z tych znaczeń nie jest mu przypisane „na stałe”. Psycholog przekonuje, że korzyść dla dziecka z posługiwania się dwoma językami może się wiązać między innymi z wcześniejszą gotowością do podjęcia nauki czytania, łatwiejszym przyswajanie każdego kolejnego języka czy też większa świadomość zasad gramatycznych.

Katarzyna Łękarska argumentując jak duże znaczenie ma w kształtowaniu tożsamości dziecka na emigracji jego udział w zajęciach polskiej szkoły sobotniej, odwołała się do formy nauczania w SPK im. Lotników Polskich, która odbywała się na odległość. – Uczniowie uczestniczyli w zajęciach raz w miesiącu. Aby znaleźć się w polskiej szkole często przemierzali 400 km. Powinniśmy uświadomić sobie, że uczęszczanie do dwóch szkół jest ogromnym wysiłkiem i poświęceniem, nie tylko dla dzieci, ale również dla rodziców. Nagrodą za ten trud jest dwujęzyczność, która w przyszłości będzie ich wielkim atutem – podsumowała Łękarska.

a
Małgorzata Lasocka – wiceprezes PMS podczas Konkursu Historycznego, w ktorym wzięli udział uczniowie polskich szkół uzupełniających na Wyspach Brytyjskich

Zamiast amerykanizować siać polszczyznę

Dzieci wychowujące się na Wyspach są siłą rzeczy zanurzone w multikulturowym społeczeństwie, ich język polski jest zagrożony, a największym zagrożeniem jest napływ angielskich słów i zwrotów do języka polskiego. O zgrozo, takie zjawisko będące wynikiem globalizacji i amerykanizacji kultury obserwuje się również w Polsce. Zamiast amerykanizować, trzeba jak ziarno siać polszczyznę i przy okazji świadomość, jak ważny jest język ojczysty rodziców, kraju pochodzenia, dziadków i jak wielkie znaczenie ma dla przyszłości pokoleń – zgodnie powtarzają nauczyciele polskich szkół uzupełniających na Wyspach, którzy mówiąc o edukacji sobotniej podkreślają, że w szkołach polskich oprócz edukacji dzieci nawiązują przyjaźnie, budują więzi, a także placówki te są miejscem wsparcia nie tylko dla uczniów, ale także i ich rodziców żyjących na emigracji.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 3)

gosik74

1 komentarz

26 sierpień '15

gosik74 napisała:

Nie wiem czy poslanie do polskiej szkoly to jedyne sluszne rozwiazanie ale uwazam ze polskie dzieci na emigracji powinny znac jezyk polski. Ja na wyspy przyjechalam 6 lat temu z osmiomiesiecznym synkiem ktory teraz pojdzie do Yr2. Z angielskim radzi sobie swietnie ale to przede wszystkim zasluga szkoly i braku polskich kolegow. Wiec sila rzeczy musi sie jakos porozumiewac. Natomiast moja duma i zasluga jest to ze ten 6latek wspaniale czyta i pisze rowniez po polsku. Staram sie mu rowniez przekazywac historie i zwyczaje naszego kraju. Bardzo mi zalezy zeby zakorzenic w nim to ze jest Polakiem chociaz mniemam ze to pokolenie to juz generacja "obywateli swiata".

profil | IP logowane

death666

22 komentarze

26 sierpień '15

death666 napisał:

Angielski w tych czasach najważniejszy!

Konto zablokowane | profil | IP logowane

daroxxl

245 komentarzy

26 sierpień '15

daroxxl napisał:

Mam wątpliwości czy jakąś oszałamiającą karierę można zrobić przez to że zna się j. Polski. Niemiecki,Francuski, Hiszpański czy nawet Chiński to tak.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska