MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

24/08/2015 08:11:00

Szkodzą, zamiast pomagać

Szkodzą, zamiast pomagaćNie tylko szkodzą. Narażają swoich klientów na stres, poważne kary finansowe, a nawet kary więzienia. O kim mowa? O polskich pseudoksięgowych w UK, którzy działają bez kwalifikacji, nie mając często nawet podstawowej wiedzy z zakresu księgowości i systemu podatkowego.
Nie będziemy tu podawać konkretnych nazwisk takich pseudofachowców czy nazw firm. Chcemy przedstawić problem szerzej, pokazując przykłady błędów i nadużyć, a nawet przestępstw podatkowych, aby ustrzec klientów, otworzyć im oczy i pokazać, po czym poznać prawdziwego księgowego.

Zaznaczamy, że wszystkie opisane niżej przykłady pochodzą od pokrzywdzonych klientów, którzy kontaktowali się bądź to z redakcją portalu Twój Sukces UK, bądź to z firmą Polish Matters Consulting Ltd. i jej doradcami biznesowymi.

Spóźnione zeznania

Dla samozatrudnionych w UK najważniejszym terminem jest dzień 31 stycznia, który jest ostatecznym terminiem złożenia zeznania Self Assessment online i zapłaty podatku oraz składek National Insurance class 4 (teraz również class 2) za wcześniejszy rok podatkowy. Wielu samozatrudnionych powierza to zadanie swoim księgowym, dostarczając z wyprzedzeniem i na czas wszystkie potrzebne dokumenty. Tymczasem nieraz już otrzymaliśmy sygnały, że księgowa wzięła pieniądze z góry za rozliczenie, a z samym zeznaniem się spóźniła. W takiej sytuacji podatnik otrzymał początkową karę 100 funtów za spóźnienie, nawet jeśli był to dzień czy dwa spóźnienia. Nie chodzi tylko o finansowy wymiar kary, która może być dużo większa (CZYTAJ: [LINK=/index.php/biznes-i-finanse/biznes-i-finanse-nowe/podatki-i-zasilki/3259-ostatni-dzien-na-rozliczenie-samozatrudnionego]http://twojsukcesuk.co.uk/index.php/biznes-i-finanse/biznes-i-finanse-nowe/podatki-i-zasilki/3259-ostatni-dzien-na-rozliczenie-samozatrudnionego[/LINK] ), ale także o stres podatnika, który był przeświadczony, że wszystko zrobił w stosownym czasie i żadnej kary się nie spodziewał.

Bałagan w dokumentacji

Księgowość to profesja, wymagającą drobiazgowości i dbałości o każdy dokument. Tymczasem dowiadujemy się o takich sytuacjach, gdy księgowy, po rozliczeniu podatnika, oddaje mu albo tylko część dokumentów, albo nawet faktury, rachunki i wyciągi bankowe innych osób i firm. To już nie tylko bałagan, ale złamanie zasad poufności i ochrony danych osobowych!

Podatek dla siebie

Księgowy powinien nas rozliczyć, a następnie poinformować o tym, ile podatku mamy do zapłaty czy zwrotu. Tymczasem zdarzyło się i tak, że pewien księgowy pobrał od podatnika opłatę za rozliczenie roczne, ale także kwotę podatku, który miał opłacić za swojego klienta. Nietrudno zgadnąć, że wkrótce okazało się, że HMRC podatku nie otrzymał, a księgowy „wsiąkł”.

Wpędzanie klienta za kratki

Firma zleca księgowemu prowadzenie spraw finansowych po to, żeby nie tylko płacić jak najmniej podatku, ale być w zgodzie z wszystkimi przepisami. Biznesmen nie musi przecież znać się na wszystkim i wszystkiego robić sam. Tymczasem docierają do nas sygnały o księgowych, którzy robiąc rozliczenie roczne firmy i widząc obroty wymagające rejestracji firmy jako płatnika VAT, nie tylko nie informują swoich klientów o sytuacji, ale nawet są zaskoczeni, że to klient znał próg, od którego obowiązuje rejestracja VAT. Co więcej, zamiast jak najszybciej zgłosić fakt do HMRC, próbują to tuszować i proponują karkołomne rozwiązania. Konkretnym przykładem jest tu propozycja założenia drugiej firmy na partnera, zarejestrowanej pod tym samym adresem i oferującej rzekomo inne towary czy usługi, żeby uciec przed rejestracją firmy VAT i przed płaceniem tego podatku. Może i w niektórych przypadkach można w ten sposób zamydlić oczy kontrolerom HMRC, ale jak możliwe jest rozbicie działalności gastronomicznej na dwa podmioty gospodarcze? Musiałoby to oznaczać w praktyce na przykład dwóch różnych kelnerów, obsługujących tego samego klienta i wystawiających dwa różne rachunki – jeden na przykład za jedzenie, a drugi za alkohol. A jak rozbić koszty takiej działalności na dwie firmy? Co z czynszem, prądem, gazem itp.?

Warto wiedzieć, że za próby uniknięcia płacenia podatku VAT można trafić do więzienia nawet na siedem lat, a kary finansowe są już dużo bardziej dotkliwe – nawet i pół miliona funtów. O karach możesz przeczytać tutaj.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska