Długofalowe działanie e-papierosów nie jest do końca znane, ale już teraz naukowcy są zdania, że papierosy elektroniczne są o 95 proc. mniej szkodliwe niż ich tradycyjne odpowiedniki. Gdyby osoby uzależnione od nikotyny przerzuciły się na e-papierosy, łatwiej byłoby im zerwać z nałogiem – uważają eksperci z Brytyjskiej Agencji Zdrowia Publicznego. Ich zdaniem e-papierosy są bezpieczniejszą alternatywą dla palenia. Dlatego NHS powinien wyjść naprzeciw pacjentom i lekarze powinni przepisywać uzależnionym od nikotyny e-papierosy.
Czy ten pomysł dojdzie do skutku – zastanawia się Hugh Pym, redaktor działu zdrowia BBC News. I wylicza, ile to będzie kosztować brytyjską służbę zdrowia. W latach 2013-14 lekarze przepisali pacjentom ok. 1,8 miliona środków do walki z nałogiem palenia, które tylko w tym roku kosztowały NHS ok. 49 milionów funtów. Ponad połowę z tego stanowiły preparaty zawierające nikotynę – gumy, plastry itp. Ceny e-papierosów zaczynają się od 20 funtów, do tego trzeba doliczyć 10 funtów tygodniowo na płyn uzupełniający. Czy publiczną służbę zdrowia będzie stać na taki wydatek? Aktywiści antynikotynowi przekonują, że w ostatecznym rozrachunku i tak to się opłaca, ponieważ koszty skutków palenia – np. leczenia onkologicznego - są dużo wyższe.
kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.