Warto na wstępie zaznaczyć, że mówimy tutaj tylko o zgłoszonych tego typu przestępstwach. W rzeczywistości ich liczba może być znacznie większa. A i tak mamy do czynienia z rekordowym wzrostem. British Transport Police w ciągu 12 miesięcy (od marca 2014 do marca 2015) odnotowała 1399 przestępstw na tle seksualnym na terenie UK. To o 282 przypadki więcej niż w poprzednim okresie.
Co ciekawe, sami funkcjonariusze uważają, że widoczny wzrost odnotowanych przestępstw seksualnych, do których dochodzi w pociągach, a także na terenie stacji kolejowych to efekt kampanii zachęcającej do zgłaszania takich zdarzeń.
A konkretnie - projektu „Guardian”, którego celem było zmniejszenie liczby przestępstw seksualnych i niepożądanych zachowań seksualnych, do których dochodzi we wszystkich rodzajach transportu publicznego w Londynie. Wcześniej bowiem okazało się, że aż 90 proc. tego typu zdarzeń nie było zgłaszanych policji. Na dworcach, stacjach metra, w autobusach pojawili się umundurowani policjanci, a także funkcjonariusze w cywilu, promując w ten sposób hasło kampanii „Report It to Stop It”.
Jednocześnie szefowie British Transport Police zapewniają, że podróżni mogą się czuć coraz bezpieczniej. – Rosnąca liczba odnotowanych zgłoszeń jest dla nas niepokojąca, ale prawdopodobieństwo stania się ofiarą takiego przestępstwa zmniejsza się. Zwiększyliśmy liczbę patroli, zwłaszcza w godzinach wieczornych, rozbudowujemy też sieć monitoringu – zapewnia zastępca komendanta Adrian Hanstock.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.