Zdaniem przedstawicieli firmy Eurotunnel sytuacja poprawiła się, ale nadal jest „nie do zaakceptowania”. Według najnowszych informacji, liczba nielegalnych imigrantów koczujących w Calais i okolicach, którzy nocami próbują się dostać do tunelu pod kanałem zmniejszyła się dziesięciokrotnie. Obecnie notuje się od 100 do 200 takich prób w ciągu jednej nocy.
A jeszcze kilkanaście dni temu, kiedy kryzys w Calais przybrał swoje największe rozmiary, do terminalu Eurotunnel tylko w ciągu jednej nocy próbowało się dostać od 1000 do 2000 osób. Nielegalni imigranci, którym udało się dotrzeć do Calais, nie mają nic do stracenia, dlatego każdego wieczoru opuszczają swoje obozowiska i próbują sforsować ogrodzenia terminalu i dostać się albo do pociągu lub do ciężarówki jadących do Wielkiej Brytanii.
Jest lepiej, ale nadal źle
Zdarzył się nawet jeden desperat, który unikając setek kamer, tunel pod kanałem pokonał pieszo. Został ujęty kilkaset metrów przed dotarciem do UK. Mimo, że sytuacja w Calais się poprawia i terminal nie jest już obiektem masowych „ataków’ imigrantów, to jednak zdaniem przedstawicieli firmy Eurotunnel, nadal jest wiele do zrobienia. Każdej nocy ogrodzenia i zabezpieczenia próbuje pokonać od 100 do 200 imigrantów. Wielu z nich podczas desperackich prób odnosi poważne obrażenia. Dziewięć osób, licząc od czerwca br., takie próby przypłaciło życiem.
Eurotunnel oczekuje dalszych wymiernych efektów rozmów przywódców Wielkiej Brytanii i Francji. Po ostatnich spotkaniach Cameron-Hollande, szybko pojawiły się dodatkowe środki na zwiększenie kontroli dostępu na teren terminalu. W tym m.in. dodatkowy system ogrodzeń, nowe kamery, czujniki podczerwieni i systemy oświetleniowe. Na miejsce skierowano też więcej pracowników, którzy zajmują się ochroną terminalu.
Lokalne media potwierdzają, że zwiększone środki bezpieczeństwa przyniosły oczekiwany efekt, a firmie Eurotunnel pozwoliły na prowadzenie usług bez zakłóceń. Dzięki temu sytuacja poprawiła się również po brytyjskiej stronie. Nie było już powtórki Operation Stack w Kent, gdzie gromadzące się w ogromnych korkach ciężarówki kierowano na tymczasowy parking na zamkniętej trasie M20.
Jednak obserwatorzy są dalecy od świętowania. W Calais nadal mamy do czynienia z niepokojącymi wydarzeniami i śmiało można powiedzieć, że kryzys nie minął. Nadal do terminalu próbuje się dostać duża liczba nieproszonych gości. Można jednak mówić o pewnym uspokojeniu sytuacji. Natalie Chapman z Freight Transport Association, w rozmowie z BBC przyznała, że coraz mniej kierowców ciężarówek dzwoni zgłaszając problemy podczas pobytu w Calais.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Zwiększone środki bezpieczeństwa w Calais przyniosły wymierny efekt. Liczba imigrantów, którzy próbują nocą dostać się do terminalu Eurotunnel spadła dziesięciokrotnie.
