Od kilku dni w Calais i okolicach mamy do czynienia z kryzysem wywołanym przez wyjątkowo liczne grupy imigrantów, które wszelkimi sposobami próbują się dostać na teren Wielkiej Brytanii. W efekcie po obu stronach kanału tworzą się korki, a brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych
odradza drogę do UK przez Calais.
Ministrowie Wielkiej Brytanii i Francji nadal debatują nad rozwiązaniem kryzysowej sytuacji, a tymczasem każdej nocy grupy imigrantów forsują niezbyt mocne ogrodzenia z siatki. W środę wieczorem na miejsce skierowano kilkuset funkcjonariuszy francuskiej żandarmerii, którzy mają opanować chaos.
Nowe zabezpieczenia
W UK odbyło się również posiedzenie kryzysowego komitetu Cobra, podczas którego minister Theresa May zwróciła się z dość stanowczym komunikatem do właścicieli spółki Eurotunnel. May uważa, że prace nad budową nowego systemu zabezpieczeń w wartego 7 mln funtów powinny być przyspieszone. Tym bardziej, że realizację inwestycji wokoło terminalu w Coquelles finansuje budżet Wielkiej Brytanii.
Firma Eurotunnel poinformowała, że tory kolejowe stały się w ostatnich dniach głównym celem zainteresowań setek imigrantów. Do tej pory szczególną ochroną obejmowano głównie czekające na przeprawę ciężarówki. Tymczasem imigranci zorientowali się, że tory są słabiej chronionym punktem.
Firma potwierdziła, że tylko w poniedziałek doszło do ponad 2 tysięcy prób sforsowania ogrodzenia. Kolejne 1500 prób miało miejsce we wtorek, kiedy śmiertelnie ranny został jeden z imigrantów, Sudańczyk. To już dziewiąta ofiara śmiertelna wśród imigrantów próbujących się dostać do UK, licząc od czerwca tego roku.
- W tej chwili kluczową sprawą jest przywrócenie bezpieczeństwa wokół terminalu kolejowego w Coquelles. Powstaną tam solidne ogrodzenia i systemy bezpieczeństwa. Skierowane są też dodatkowe siły ochrony. To właśnie tam w ostatnim czasie przeniosła się aktywność nielegalnych imigrantów próbujących się dostać do pociągów przewożących ciężarówki do Kent. Robimy wszystko, aby szybko uporać się z tym problemem – mówi minister May.
Ministerstwo transportu i władze Kent starają się też rozwiązać problem zablokowanego pasa M20 w Dover. Policja utworzyła na tej trasie tymczasowy parking dla setek ciężarówek czekających bezskutecznie na przeprawę promową. Pewne jest jednak, że ta sytuacja potrwa przynajmniej do niedzieli. Nadal więc mieszkańcy będą odczuwać trudności, a turyści zmierzającym w stronę wybrzeża czy Francji powinni zmienić swoje plany.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk