MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

14/07/2015 07:05:00

Gwałty, których nie było

Gwałty, których nie byłoZemsta, chęć uzyskania rekompensaty finansowej, próba zatuszowania swojego postępowania… Motywy są różne, cele też. Fałszywe oskarżenie o gwałt to dotkliwy cios dla osób niesłusznie pomówionych.
109. Tyle kobiet w ciągu ostatnich pięciu lat skazały brytyjskie sądy za fałszywe posądzenie mężczyzn o gwałt. Sprawa budzi emocje, organizacje feministyczne twierdzą, że przykładanie zbyt dużej wagi do tego zjawiska zamazuje problem przemocy seksualnej. Czy rzeczywiście?

Długi język przyjaciółki

Był wesoły, zakrapiany alkoholem listopadowy wieczór. Czas w klubie Taboo w nadmorskiej miejscowości Bournemouth płynął szybko, Nicola Richess i jej przyjaciółka Laura Hillwood nie narzekały na nudę, bawiąc się w towarzystwie czterech przypadkowo poznanych żołnierzy. Było miło – do tego stopnia, że postanowili kontynuować imprezę w domu Hillwood. Dobry nastrój ich nie opuszczał, kiedy jednak Laura w swojej sypialni nakryła Nicolę na uprawianiu seksu z dwoma mężczyznami, kazała całej trójce opuścić posesję. Niezrażone tym towarzystwo udało się do domu Richess, gdzie kontynuowali zabawę. Rano 20-latka odwiozła żołnierzy do koszar Blandford Army Camp w Dorset i pewnie na tym cała historia by się zakończyła, gdyby nie długi język Hillwood. Dziewczyna powiedziała znajomym o zachowaniu Nicoli, a kiedy te informacje dotarły do jej chłopaka, ten zażądał wyjaśnień. Przyparta do muru Richess oświadczyła, że została zgwałcona, po czym złożyła zeznania na posterunku policji, gdzie zanosząc się płaczem, ze szczegółami opowiadała o zdarzeniu. W efekcie aresztowano dwóch niewinnych żołnierzy. Dopiero szczegółowe śledztwo wykazało, co naprawdę wydarzyło się owej nocy, a dziewczyna za składanie fałszywych zeznań pod koniec marca bieżącego roku została skazana na 2,5 roku więzienia.

Po ogłoszeniu wyroku obaj oczyszczeni z zarzutów mężczyźni nie kryli, że był to dla nich traumatyczny okres. – Zostałem aresztowany, postrzegano mnie jako człowieka psującego reputację armii, z którą wiążę swoją przyszłość. To zdarzenie wpłynęło na mój stosunek do kobiet – mówił 23-latek, a jego o rok starszy kolega dodał: – Nie mogłem uwierzyć w to, co się stało. Zmieniłem się jako człowiek, straciłem pewność siebie. Moja rodzina mocno przeżyła całą sytuację.

Obrońca Richess, która w trakcie ogłaszania wyroku była w ciąży z nowym partnerem, dowodził, że jego klientka postąpiła w ten sposób, gdyż czuła presję ze strony swojego ówczesnego chłopaka – apodyktycznego, mającego skłonności do przemocy.

Agresywnie szukając winnych


22 116. Tyle oskarżeń o gwałt w Anglii i Walii odnotowano między czerwcem 2013 a czerwcem 2014 r. To najwyższy wskaźnik w historii, wyższy aż o 29 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Jednak, zdaniem ekspertów, skala problemu jest znacznie większa, gdyż wiele kobiet z różnych przyczyn w ogóle nie zgłasza takich zdarzeń. Co więcej, dane Her Majesty’s Inspectorate of Constabulary, organu monitorującego działalność policji, pokazują, że wiele gwałtów i nadużyć seksualnych nie zostało sklasyfikowanych jako przestępstwa przy użyciu siły.

– Właśnie dlatego przesadne skupianie się na fałszywych oskarżeniach wysuwanych wobec mężczyzn jest zamazywaniem problemu – twierdzą przedstawicielki organizacji walczących o prawa kobiet i oskarżają brytyjskie sądy o to, że podchodzą do tego typu spraw w sposób bardziej restrykcyjny niż w innych krajach. A jednocześnie apelują, żeby zakończyć to, co nazywają „agresywnym poszukiwaniem winnych”. Działaczki Women Against Rape (WAR) podkreślają, że zdecydowana większość kobiet została oskarżona z paragrafu o „wprowadzenie wymiaru sprawiedliwości w błąd”, za co grozi wieloletnie więzienie, a równie dobrze można by zastosować tu przepis „o marnotrawieniu czasu policji”, za co kara jest zdecydowanie niższa.

Występując w brytyjskiej Izbie Gmin, prof. Lisa Avalos z University of Arkansas podkreśliła, że podobne zarzuty w Stanach Zjednoczonych traktowane są jako wykroczenie, a nie przestępstwo i większość kobiet, nawet jeśli zostaje uznana za winne, nie trafia za kratki. Avalos dodała, że w Wielkiej Brytanii prawo w tym względzie jest znacznie surowsze niż w USA, Kanadzie czy Australii, co uważa za naruszenie praw człowieka.

Z kolei australijska kryminolog prof. Claire Ferguson podkreśla, że skazywanie kobiet za fałszywe oskarżenia w Australii dotyczyło tylko najbardziej skandalicznych przypadków, kiedy Bogu ducha winni mężczyźni w efekcie ich zeznań otrzymywali wyroki więzienia. Jak dodała, zdarzały się sytuacje, w których osobom rzucającym oskarżenia nic się nie stało, mimo że było wiadomo, iż są one fałszywe. To prowadziło do osobistych tragedii, włącznie z samobójstwami.

Syn greckiego magnata

Była w siódmym miesiącu ciąży, kiedy usłyszała wyrok. Sąd w Carlisle skazał 22-letnią Laylę Ibrahim na trzy lata więzienia za posądzenie dwóch mężczyzn o napaść na tle seksualnym. Kobieta, która odbyła już karę, cały czas podtrzymywała, że mówiła prawdę.

– Będę walczyć o jej dobre imię do końca moich dni. To, co się przytrafiło Layli, jest straszne – mówiła jej matka Sandra Allen.

Adwokat skazanej, Nigel Richardson, uważa, że tego typu sprawy są ścigane ze szczególną gorliwością przez brytyjską policję i prokuratorów. Kobieta z ofiary niepostrzeżenie staje się podejrzaną, czasami nawet nie wiedząc dlaczego.

– To przerażające, że kiedy ponad 90 proc. gwałcicieli udaje się uciec przed odpowiedzialnością, a dwie kobiety na tydzień giną z ręki swoich obecnych bądź byłych partnerów, osoby, które zgłaszają przypadki przemocy, trafiają do więzienia – twierdzi Lisa Longstaff z Women Against Rape.

W ubiegłym roku opinię publiczną poruszyła sprawa zakotwiczonej w Londynie Eleanor de Freitas. 23-latka popełniła samobójstwo po tym, jak sąd stwierdził, że jej zeznania przeciwko Alexandrowi Economou, synowi greckiego magnata okrętowego, były fikcyjne.

Zdania w takich sytuacjach są podzielone, często trudno o twarde dowody jednoznacznie przesądzające winę bądź niewinność jednej ze stron. A reakcje na podejmowane przez sędziowską temidę decyzje są różne. Organizacja WAR przyznaje, że wspiera kilka kobiet, które utrzymują, iż zostały zmuszone przez policję do wycofania swoich oskarżeń, a potem powiedziano im, że usłyszą zarzut wprowadzenia sądu w błąd.

Atmosferę studzi rzecznik prokuratury krajowej, apelując, żeby nie wylewać dziecka z kąpielą. Jak podkreśla, sprawy związane z pomówieniami o fikcyjny gwałt są stosunkowo rzadkie, aczkolwiek poważne. To skomplikowane przypadki, stąd wyroki skazujące zapadają wtedy, kiedy prokurator jest w stanie udowodnić, że oskarżenie było rzeczywiście sfabrykowane.
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska