MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

30/06/2015 08:47:00

Tutaj cały czas trwa wojna

Tutaj cały czas trwa wojnaPolak z Londynu wyjechał do Ukrainy i walczy w ochotniczym batalionie „Donbas”. Mówi nam o swoich motywacjach i życiu w okupowanym Szyrokine, gdzie cały czas trwa wojna.

Z Polakiem, który walczy w ukraińskim ochotniczym batalionie „Donbas” , rozmawia Małgorzata Bugaj-Martynowska.

Mówi Pan o sobie, że jest polskim patriotą, dlaczego pojechał Pan na wojnę na Ukrainie?

– Przyczyn było kilka… Przede wszystkim to, że mój dziadek był Ukraińcem. Miałem  tu i mam  do tej pory dobrych znajomych, moje kontakty z Ukrainą były zażyłe. Teraz mam tutaj również przyjaciół.
Ponadto przyglądałem się wydarzeniom na Majdanie. Pamiętam, że poruszył mnie początek rosyjskiej interwencji na Ukrainie, zdałem sobie sprawę z tego, że silne mocarstwo napada na mniejsze państwo, a ciężar obrony Ukrainy spoczął na ochotniczych batalionach. Jednym z nich jest „Donbas” w którego szeregach jestem. Wtedy zdecydowałam się jechać. To był październik ubiegłego roku…

a
Żołnierz ochotnik z Londynu, walczący w batalionie Donbas

Czyli to nie był impuls? Tylko przemyślane motywacje?

Nie, to nie był impuls. Swoją decyzję przemyślałem kilkukrotnie. Duży wpływ na nią miały też propagandowe filmy, oficjalnej rosyjskiej telewizji. Ciężko mi było uwierzyć, że żołnierze-ochotnicy walczący o swoje państwo krzyżują na ulicach dzieci, gwałcą kobiety, kradną i zabijają, co im przypisywano. Zdałem sobie sprawę z faktu, że to co jest dostępne w internecie, to stek bzdur, kłamstw i pomówień, i byłem pewien, że sposób w jaki przedstawia się tam ukraińską rewolucję, to typowy „czarny pijar”. Przekonałem się wkrótce, że miałem rację.

Czy miał Pan jakieś wcześniejsze doświadczenie bojowe?

Z różnych względów wolałbym o tym nie mówić.

Kim są żołnierze w Pana batalionie?

W większości to zwykli ludzie, tak mieszkańcy Doniecka, Ługańska i innych terytoriów okupowanych, jak i reszty Ukrainy. Ludzie, którzy przed wojną prowadzili normalne życie, często robiąc różnego rodzaju kariery i odnosząc sukcesy: biznesmeni, prawnicy, studenci, robotnicy, farmerzy, informatycy. Jest wśród nas nawet a protestancki pastor. Mężczyźni, sześciu cudzoziemców. Z zachodniej Europy tylko ja jestem, ale jest też kilka kobiet.

Żołnierze nie używają nazwisk, posługują się pseudonimami...

Wojna ludziom z guberni donieckiej i ługańskiej często odebrała wszystko, pozostali niestety na terytoriach okupowanych ich bliscy. To główna przyczyna  dlaczego używamy w batalionie przezwisk, zamiast imion i nazwisk.

Jakie wśród żołnierzy panują nastroje?


Stosunki między ludźmi w batalionie to coś czego się już w zachodnim świecie nie spotyka. Sto procent żołnierzy stanowią ochotnicy. Ludzie są bardzo silnie zmotywowani i mają bardzo wysokie morale. To pełna dobrowolność. Tylko ukraińscy członkowie batalionu otrzymują symbolicznie mniej niż tysiąc hrywien, czyli około 30 funtów miesięcznie. Ponoć ma się to zmienić i wynagrodzenie ma być zbliżone do tego, które jest w regularnej ukraińskiej armii. My cudzoziemcy nie dostajemy żadnego wynagrodzenia. Nie dla niego jednak tu przyjechaliśmy. Nie jesteśmy najemnikami, nie otrzymujemy pieniędzy. To bardziej kwestie ideologiczne niż materialne.

Nic w zamian?

Mamy ukraińskich przyjaciół i satysfakcję. Niesiemy pomoc, tym, którzy jej potrzebują. Wartością jest właśnie gotowość do poświęcenia, bezinteresowność i przyjacielskie relacje. Ale propaganda rosyjska nie bardzo wie co z tym fantem zrobić, więc nazywa nas „karatielnymi” batalionami, co ma mieć konotacje ze specjalnymi batalionami SS z okresu II wojny światowej, które mordowały ludność cywilną. Bo według tej propagandy, skoro nie jesteśmy tu by zarabiać, to jesteśmy, bo kochamy gwałcić i mordować. Takie oczernianie ideowych ludzi, patriotów jest na porządku dziennym.


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

Onieznajomy

236 komentarzy

30 czerwiec '15

Onieznajomy napisał:

"a ciężar obrony Ukrainy spoczął na ochotniczych batalionach"

Ukraincy nie chca umierac za oligarchow, to sciagaja tam z calego swiata najemni mordecy

profil | IP logowane

user105

11 komentarzy

30 czerwiec '15

user105 napisał:

Polak z UK walczący w Donbasie to Dariusz Lemański, a to o czym tu piszecie to jest ktoś kto wyraźnie podkreśla swoje ukrainskie korzenie.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska