Początek weekendu na większości obszarów Wielkiej Brytanii będzie charakteryzował się przejrzystym niebem. Tylko w Walii i na południowym-zachodzie Anglii zaczną się pojawiać burzowe chmury. Na tych obszarach meteorolodzy przewidują dość gwałtowne opady. W ciągu godziny może spać nawet do 3 cm deszczu. Tak szybka ulewa grozić może lokalnymi podtopieniami.
Jednak piątek to przede wszystkim wysoka temperatura. W Londynie możemy się spodziewać, że słupek rtęci pokaże nawet 28 stopni. Jest więc spora szansa na najcieplejszy jak dotąd dzień w roku. Do tej pory najwyższa temperatura została zarejestrowana 5 czerwca w Frittenden, w Kent, gdzie był 26,7 stopnia C.
Gorąco i burzowo
Jednak słoneczny i ciepły piątek będzie dla niektórych mieszkańców Wysp oznaczał również popołudniowe i nocne burze. – Temperatura rośnie, więc siłą rzeczy w końcu muszą wystąpić burzowe opady. Należy się spodziewać dość mocnych wyładowań i sporych opadów. Już teraz widzimy sporą aktywność chmur burzowych na południowym-zachodzie. Całość będzie się przemieszczać na północ. Piątkowa noc będzie więc mocno burzowa – mówi rzecznik Met Office.
W sobotę aura się już przejaśni. Nie będzie raczej padać, a i termometry pokazywać będą przyjemną temperaturę. – Generalnie do poniedziałku będziemy mieli do czynienia z przyjemnym klimatem, nie będzie ani za gorąco, ani zbyt wilgotno. Temperatura spadnie co prawda do dwudziestu kilku stopni, jednak nadal będzie wyższa od średniej dla czerwca, która wynosi 18 stopni C. – dodaje rzecznik.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk