Przedstawiciele NSPCC, organizacji przeciwdziałającej przemocy w stosunku do dzieci, alarmują, że brytyjska policja każdego dnia prowadzi średnio 85 nowych spraw dotyczących przestępstw na tle seksualnym wobec dzieci. Analizując lata 2013/2014 doszukano się blisko 32 tys. spraw, które skończyły się przedstawieniem zarzutów sprawcom. Głównie gwałtów, molestowania, napaści. Ponad 38 proc. wzrost tego rodzaju przestępstw zanotowano w ubiegłym roku.
Z reguły ofiarami przestępców padają dzieci w wieku od 12 do 16 lat – jest ich zdecydowana większość. Jednak co czwarta ofiara ma nie więcej niż 11 lat. We wspomnianych statystykach znajdziemy też blisko 3 tys. spraw, w których dzieci nie miały nawet 5 lat, a także 94 niemowlęta.
Niezbędna pomoc
Ponad trzy czwarte zgłoszonych przestępstw dotyczyło dziewczynek. Przedstawicieli NSPCC najbardziej martwi fakt, że co roku tego rodzaju zgłoszeń przybywa. Inna sprawa to liczba niezgłaszanych przypadków, którą trudno określić. W analogicznych okresie statystycznym 2012/2013 odnotowano dużo mniej tego rodzaju przestępstw – niecałe 23 tys.
W 2014 przedstawiciele NSPCC otoczyli opieką 2400 dzieci i nastolatków, które padły ofiarami tego typu przestępstw. Dzięki działaniom organizacji, grupa ta przeszła przez program terapeutyczny i miała zagwarantowaną bieżącą pomoc psychologiczną. Niestety przy tak dużej skali przestępstw, NSPCC nie jest w stanie pomóc wszystkim potrzebującym.
- Szacujemy, że obecnie pomocy terapeutycznej w całym kraju potrzebuje około 50 tys. dzieci. Nie jesteśmy w stanie zapewnić im wsparcia. Dlatego liczymy na pomoc rządu, który powinien traktować ten problem jako jedną ze spraw należących do zdrowia publicznego – mówi Jon Brown z NSPCC.
Policjanci zauważają również, że od 2012 roku, kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia związane ze skandalem wokół Jimmy’ego Saville’a, wzrosła świadomość ofiar przestępstw na tle seksualnym. To również dlatego wiele ofiar odważyło głośno o tym mówić i zgłaszać takie przypadki.
- Coraz więcej osób zyskuje pewność siebie, która pozwala im na opowiedzenie policjantom swojej historii. Te osoby wiedzą, że ze strony policji mogą oczekiwać wsparcia, szacunku i wrażliwości. Wiedzą, że nasi ludzie są w stanie ich wysłuchać, a następnie poważnie zajmiemy się daną sprawą – mówi policjanci.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk