16 lat to na Wyspach tzw. wiek przyzwolenia, zgodnie z prawem obcowanie płciowe z osobą małoletnią, w tym wypadku poniżej 16 lat, jest karalne. Co innego jednak praktyka. Wielka Brytania od lat znajduje się w czołówce rankingu badającego liczbę nastoletnich ciąż. Co prawda w ostatnim roku wskaźnik spadł o 14 proc, jednak nadal notuje się blisko 5 tysięcy ciąż u dziewcząt poniżej 16. roku życia.
- Oficjalną dostępność pigułki „dzień po” dla osób poniżej 16. roku życia należy oceniać przede wszystkim w sposób pragmatyczny. Większość dziewcząt idzie do lekarza czy apteki dopiero wtedy, gdy się „coś” stanie. W tym wypadku mogą liczyć na produkt, który pomoże im „po” – mówi Tony Fraser z HRA Pharma, producenta „ellaOne”.
Pigułka kosztuje 34,95 funtów i teoretycznie zanim osoba niepełnoletnia ją kupi, musi wcześniej odbyć rozmowę z farmaceutą na temat antykoncepcji i aktywności seksualnej. W praktyce więc młodzi ludzie mają możliwość łatwego zaopatrzenia się w hormonalny lek, który w prosty sposób rozwiązuje problem niechcianej ciąży, już „po fakcie”.
To właśnie dlatego część ekspertów ma obawy związane z powszechną dostępnością „ellaOne”.
– Jest wiele powodów zdrowotnych, ale również i społecznych dla których lek ten nie powinien być dostępny dla nieletnich. Tak łatwa dostępność złożonego specyfiku hormonalnego może sprawić, że młodzi ludzie będą jeszcze bardziej angażować się w przypadkowy seks. Mają przecież pod ręką cudowny ratunek w postaci pigułki. Zwiększenie aktywności seksualnej w przypadkowych kontaktach może z kolei zwiększyć liczbę zakażeń przenoszonych drogą płciową – uważa Norman Wells z Family Education Trust.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.