Dane obejmują okres od 2010 do 2013 roku. Znalazły się w nich rodziny, których łączny dochód w tym czasie przynajmniej przez 12 miesięcy był niższy od 60 proc. mediany obliczanej dla społeczeństwa brytyjskiego.
Ubóstwo dochodowe i trwałe
Eksperci przypominają przy okazji, że bieda ma różne oblicza, a jednym z nich jest tzw. ubóstwo dochodowe, czyli sytuacja w której w rodzinie notowane są dochody, ale są one zbyt niskie, aby w pełni zaspokoić podstawowe potrzeby jej członków. Jednak najbardziej martwi to, że odsetek rodzin dotkniętych tego rodzajem ubóstwa w UK jest dużo wyższy niż w innych najbogatszych krajach należących do Unii.
- Ta różnica, która jest widoczna przy porównaniu do innych krajów UE i w pewien sposób wyjaśnia fenomen popularności banków żywności w naszym kraju. To również dowód na to, że tego rodzaju pomoc doraźna jest bardzo potrzebna i wielu rodzinom pomaga przetrwać trudniejsze czasy – mówi Chris Mould z organizacji Trussell Trust.
Wielka Brytania wypada na szczęście dużo lepiej, gdy mówimy o trwałym ubóstwie, czyli takim, które trwa co około 2-3 lat. Osób żyjących w takich warunkach w UK jest około 8 proc., co daje ponad 4,6 mln mieszkańców. Średnia dla Unii Europejskiej to 9,6 proc.
- To, że trwałym ubóstwem dotknięta jest stosunkowo niewielka część naszego społeczeństwa, nie oznacza, że wielkość tej grupy jest trwała. Z naszych badań wynika, że rodziny, które raz wpadną w biedę, dużo częściej w przyszłości są zagrożone ponowną tego typu sytuacją – mówią eksperci z urzędu statystycznego. Zauważają też, że w latach 2009-12 notowano największy wskaźnik osób, którym udało się wydostać z ubóstwa dochodowego. Niestety równie dużo rodzin wpadało do tej grupy.
Polityka rządu
W dyskusji o ubóstwie wiele razy oskarżano rząd Davida Camerona, który od 2010 roku, zdaniem niektórych ekspertów, mocno przyczynił się do eskalacji problemu. Co prawda już w 2013 roku zaobserwowano pewną poprawę, jednak nadal Wielka Brytania zajmowała 13. miejsce wśród 28 krajów zrzeszonych w UE.
Wśród dotkniętych problemem sporą część stanowią ludzie po 65 roku życia. Kolejna licznie reprezentowana grupa to samotni rodzice.
– Wspomniane dane przypominają nam o skali kryzysu, który wywarł bardzo negatywny wpływ na standard życia wielu rodzin. Grupa najbogatszych nadal prosperuje dobrze, a kryzys odczuli przede wszystkim ci biedniejsi. Pozytywną informacją jest fakt, że ubóstwo dla wielu rodzin nie okazało się stałym doświadczeniem. Wielu udało się z tego wyjść. Z kontaktów z takimi osobami wiemy, że bardzo często wystarczy jedno nieszczęście, aby wpaść w długoletnią biedę. Osoby te próbują przeżyć dzięki pomocy rodziny, znajomych, ale nie wszyscy mogą liczyć na taką pomoc. To dlatego warto rozwijać system pomocy socjalnej, który w wielu wypadkach jest dla tych rodzin jedynym ratunkiem – mówi Rachael Orr z Oxfam.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk