Policjanci coraz częściej spotykają się z sytuacją, w której zatrzymywane kobiety z wyższych sfer są wręcz nieświadoma tego, że prowadząc samochód po kilku kieliszkach wina łamią prawo. Stróże prawa trochę je rozumieją, bowiem większość kampanii dotyczących bezpieczeństwa na drogach kierowanych jest do mężczyzn.
Cześć policjantów proponuje obniżenie obowiązujących w UK dopuszczalnych norm nietrzeźwości dla kierowców. Głównie po to, aby odzwierciedlić różnice we wpływie alkoholu na organizmy mężczyzn i kobiet ze względu np. na wagę ciała. Temat jest omawiany m.in. na dzisiejszej konferencji Police Federation w Bournemouth. A wszystko dlatego, że w niedawnych badaniach okazało się, że ogólnie liczba nietrzeźwych kierowców w UK spada, za to odsetek kobiet prowadzących po alkoholu wzrósł o 17 proc. Drugim powodem chęci zmian, jest dostosowanie do bardziej restrykcyjnych przepisów obowiązujących w wielu krajach UE, a od roku także w Szkocji.
Nie wiedzą…
Przeprowadzono też ankiety, w których aż dwie na pięć kobiet przyznało się do jazdy samochodem po pijanemu. W dyskusjach z ekspertami okazywało się, że wiele z nich nie zdawało sobie sprawy, że pijąc stosunkowo niewielkie ilości wina, przekraczają dopuszczalny limit dla kierowców. Niektóre panie biorące udział w ankiecie dodawały, że czasem świadomie siadały za kierownicę po alkoholu, licząc na to, że policjanci będą zainteresowani raczej kontrolowaniem mężczyzn.
- Na przełomie ostatnich lat widzimy gwałtowny spadek liczby mężczyzn prowadzących po alkoholu, to efekt m.in. licznych kampanii społecznych i edukacyjnych. Jednak wygląda na to, że ten przekaz nie dociera do pań. To dlatego obecnie mamy do czynienia ze zwiększającą się liczbą kobiet prowadzących w stanie nietrzeźwym. Czasem są one wręcz przerażająco nieświadome tego na jakie niebezpieczeństwo narażają siebie i innych – mówi Victoria Martin z Police Federation.
Obecnie w Anglii, Walii i Irlandii Północnej dopuszczalny limit dla kierowców to 80 miligramów alkoholu w 100 mililitrach krwi lub 35 miligramów alkoholu w 100 mililitrach powietrza. Wartościom tym odpowiadają mniej więcej dwie jednostki alkoholu – kieliszek wina (175 ml) to przynajmniej 2,1 jednostki. Limit dla kierowców w Szkocji w ubiegłym roku zaostrzony i upodobniły się do limitów w większości krajów UE – dopuszczalną wartość obniżono z 80 mg do 50 mg na 100 ml krwi.
- Wiele przypadków zatrzymań kobiet za jazdą po pijanemu, było efektem specyfiki ich płci. Mam tu na myśli różny stopień oddziaływania alkoholu na panie i panów, ale także zamieszanie związane z obliczaniem jednostek alkoholu, zwłaszcza tak popularnego wśród kobiet wina. Niektóre z pań wypijały lampkę wina „pod presją rodziny”, a potem nieświadomie zagrożeń wsiadały do samochodu – mówi Kristine Beuret z Social Research Associates.
Z badań prowadzonych przez Organisation for Economic Co-operation and Development wynika, że sporą część zatrzymanych przez policję kobiet, stanowią przedstawicielki klasy średniej, zajmujące prestiżowe stanowiska. Bardzo często starają się one dotrzymać kroku mężczyznom, co niestety kończy się dla nich mało ciekawie.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
W Wielkiej Brytanii rośnie liczba kobiet zatrzymanych podczas jazdy samochodem pod wpływem alkoholu. Spora część z nich to przedstawicielki klasy średniej na wysokich stanowiskach, popijając wino nawet nie zdają sobie sprawy z obowiązujących limitów dla kierowców.
