MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

18/05/2015 08:46:00

Felieton: Islamizację Polski czas zacząć

Felieton: Islamizację Polski czas zacząćBruksela nie ustaje w wysiłkach dorzynania Europy. Tym razem za pomocą kwot imigracyjnych. Kraje Starego Kontynentu, które – jak Polska – dotychczas względnie skutecznie chroniły się przed zarazą multikulti, już mogą zacząć się szykować na inwazję barbarzyństwa.
Unia Europejska jest jak dobra matka – wszystkim swoim dzieciom chce przychylić nieba. I Cyganom, wykluczanym z produktywnego życia społecznego przez rozmaitych lokalnych faszystów, i islamistom, którzy nie mają już czego wysadzać u siebie na wydmach, dlatego rozglądają się za lepszą architekturą, i homolesbotransseksualistom, palonym na stosie przez Kościół Katolicki, no i bananom zakrzywionym pod niewygodnym kątem. Ach, Unia! Napoi spragnionych, nakarmi złaknionych, odzieje nieodzianych, i choć nie nadzieje nienadzianych, to nadzianych nadzieje po stokroć bardziej. Co tu dużo gadać – nie szczędzi nam matka Unia łask i zbytków. Aż do momentu, gdy rozwieramy powieki i budzimy się w piwnicy Fritzla, a serdeczna piastunka okazuje się być obślizgłym psycholem – i to w stanie desperacji.

Lista objawów świadczących o patologicznym stanie unijnego „organizmu” to temat na cykl wydawniczy, dlatego odpuszczę wyliczanki, w które każdy może pobawić się przy użyciu wyszukiwarki internetowej. Sawanci wciąż wierzący w „europejski projekt” na obecnym etapie jego degrengolady to albo cwaniacy mający interes do ugrania na tym przedsięwzięciu, albo ideologiczne oszołomy, którym nie pomoże już bodaj nic prócz interwencji Ducha Świętego, albo czystej wody imbecyle, zdolne co najwyższej do reprodukowania memów GW-u i TVN-u. Pomysł narzucenia krajom członkowskim UE obowiązku przyjmowania uciekinierów z Afryki, Bliskiego Wschodu i innych czarnych dziur cywilizacji to kolejne świadectwo tego, że Brukselą trzęsie klika międzynarodowych bandytów realizujących plan likwidacji Europy w jej wymiarze kulturowo-cywilizacyjnym.

Dla przypomnienia: w minioną środę unijne politbiuro przyklepało strategię imigracyjną, która przewiduje zobligowanie państw członkowskich do przyjęcia minimalnej liczby uchodźców. Według oficjalnej wykładni pomysł ma na celu „solidarne” rozłożenie ciężaru utrzymania imigrantów między wszystkie kraje Unii. W ustalaniu limitów Bruksela weźmie pod uwagę kilka czynników, w tym zamożność danego państwa, liczbę ludności, bezrobocie i liczbę dotychczas przyjętych imigrantów. Sprzeciw wyraziła już Wielka Brytania, Francja, a także kraje Europy Środkowo-Wschodniej. O ile jednak bratanek Orban czy czeski premier Sobotka swoje stanowisko artykułują jasno i stanowczo (Orban: „to szaleństwo”, Sobotka: „chcę bronić interesów państwa i zasad zdrowego rozsądku”), o tyle Polska mniej więcej od XVIII w. nie ma zbyt wiele do powiedzenia w kwestii swojej polityki wewnętrznej, jak również zewnętrznej – dlatego zbytnich nadziei odnośnie imigracyjnej realpolitik ze strony Warszawki bym nie żywił.

Niby jestem jeszcze młody, ale gdy słyszę rozmaitych dyżurnych bredzących w teletubach, że w projekcie kwot imigracyjnych chodzi o ratowanie życia bezbronnych ludzi, mój układ współczulny zaczyna się pruć jak nerwy starego zgreda. Dziś ledwie utrzymałem w dłoni rondel, który aż rwał się do „wyłączenia” poczciwej unitry, transmitującej humanitarystyczny bełkot jakichś funkcyjnych paniuś, które nawąchały się za dużo euroszmalu albo marksizmu-baumanizmu – co zresztą wzajemnie się nie wyklucza, a nawet nieźle się ze sobą komponuje.

Idiotki owe (przepraszam, ale jak je inaczej?) mają zupełnie wypudrowane na to, że na rozległych obszarach postsowiecji miliony naszych rodaków klepią srogą biedę. Jeśli więc już mamy przytulać imigrantów, to może w pierwszym rzędzie warto by zadbać o swoich? No, ale to temat, który leży odłogiem od zarania III RP i żaden salon się nad nim nie pochyli. Jednak gdyby nawet zaorać pamięć po wszystkich kresowiakach i sybirakach, to za miedzą czyhają przecież tysiące Ukraińców, marzących o polskim (unijnym) paszporcie. Może nadałoby się nam paru takich do roboty, skoro nasza młodzież po studiach wyjechała malować płoty w Norwegii i zbierać pomidory w Holandii? Nawet jeśli któryś miał dziadka banderowca, to raczej żadnemu nie trafił się brat szahid – a i z innych powodów łatwiej by się było z sąsiadami dogadać.

Ale nie – przecież ratowanie „boat people” z Lampedusy to sprawa daleko bardziej paląca. I oczywiście nie ma tu nic do rzeczy fakt, że masowe przeprawy przez Morze Śródziemne to efekt „kinetycznej operacji militarnej” w Libii i destabilizacji przez różne siajeje niemal wszystkich północnoafrykańskich reżimów, które skutecznie trzymały pod butem islamistycznych świrów. Ani że Afryka, jak żaden inny kontynent, dojona jest przez zachodnie korporacje, drenujące jej surowce, dewastujące środowisko i finansujące kacyków o ludobójczych upodobaniach.

Jednak ratowanie nieszczęśników z Czarnego Lądu to sprawa paląca nie tylko – a raczej nie tyle – ze względów humanitarnych, ale z przyczyn geopolitycznych i kulturowych. Dyslokacja brązowo-czarnej biedoty, kompletnie nieprzystosowanej do specyfiki zachodniego świata, w krajach o stosunkowo jednolitym etnosie, jak III RP czy Czechy, to po prostu nieodzowny etap projektu rozmywania kultur, religii i ras. Cała postępowa Europa roztopiła się już przecież w barwach tęczy i hebanu. Tylko zacofane wschodnie rubieże nie wpadły jeszcze do tego tygla po uszy.

No, ale już niedługo. Zacznie się od skromnego tysiąca, który w trymiga rozmnoży się do 10 tys., a w międzyczasie napłynie kolejne 50 tys. w ramach obowiązkowych kontyngentów na następne lata. Oczywiście jeden warszawski meczet tego wszystkiego nie obsłuży. Tym bardziej że ci z „azylantów” i ich potomków, którzy nie ogarną się w świecie polskiej nowoczesności i brawurowego rozwoju gospodarczego, z chęcią zwrócą się ku żarliwym formom religijności połączonym z paleniem aut, rozbijaniem witryn i ekspedycjami z maczetą na miasto. Polscy hipsterzy, przesiąknięci ideami tolerancji, postępu i wielokulturowości, będą zachwyceni.

Pan Dobrodziej
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 5)

henioboy

187 komentarzy

19 maj '15

henioboy napisał:

W XI wieku Arabowie wynalezli prezerwatywe, wkladajac penisa w jelito grube owcy. W XIX wieku Francuzi znaczaco udoskonalili ten wynalazek, poprzez uprzednie wyjecie jelita grubego z owcy.

profil | IP logowane

polock

146 komentarzy

19 maj '15

polock napisał:

jak sie bierze kasę z unii to teraz trzeba robić co nakazują ! polska już jest potulnym niewolnikiem EU, tak wiec limit na czarne błóto zrealizują bez mrugnięcia okiem , za pare lat PL bedzie kolorowa czy rydzyk chce czy nie

profil | IP logowane

KlosowskaRenata

19 komentarzy

18 maj '15

KlosowskaRenata napisała:

Boze chron nas od tego scierwa.....oni nas zniszcza

profil | IP logowane

smutny2000

2 komentarze

18 maj '15

smutny2000 napisał:

Zacieranie różnic wśród państw UE

profil | IP logowane

GRZEGORZ69

26 komentarzy

18 maj '15

GRZEGORZ69 napisał:

Wypalic to badziewie ogniem,mysle ze Polacy nie dopuszcza tego bydla nawet do granic.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska