Przed sobotnim finałem obie drużyny rozegrają 29 kwietnia ostatnie spotkania w serii zasadniczej ekstraklasy (T-Mobile Ekstraklasy). Legia Warszawa zagra u siebie z Pogonią Szczecin, a Lech Poznań z Podbeskidziem Bielsko-Biała na wyjeździe. Lech i Legia mają już zapewnione miejsce w grupie 8 drużyn, które walczyć będą o mistrzostwo Polski i udział w pucharze UEFA. Ale obie drużyny mają szansę na pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej, co daje lepsze rozstawienie w meczach rundy finałowej o mistrzostwo.
Pierwsza drużyna w tabeli zagra u siebie mecze z drużynami: drugą, trzecią, piątą i szóstą, a na wyjeździe z drużynami: czwartą, siódmą i ósmą. Druga drużyna u siebie podejmie trzecią, czwartą, siódmą i piątą, a na wyjeździe zagra z pierwszą, ósmą i szóstą.
Rywale Lecha i Legii, także mają o co walczyć, bowiem ani Podbeskidzie, ani Pogoń, nie sa jeszcze pewne udziału w rundzie finałowej. Przy porażkach i nieszczęśliwym zbiegu okoliczności mogą trafić do grupy spadkowej.
Sztab szkoleniowy Legii obiecuje, że zawodnicy nie mają problemów z regeneracją fizyczną, mimo że w tym sezonie rozegrali już ponad 50 oficjalnych spotkań. W meczu finałowym wystąpi najsilniejszy skład, z Vrdoljakiem, Astizem i Dudą, zabraknie w ostatnim meczu ligowej serii zasadniczej. Na korzyść warszawskiego zespołu przemawia również brak konieczności podróżowania po kraju tuż przed meczem finałowym.
Tego komfortu nie ma Lech Poznań, dla którego wyjazd do Bielska-Białej to jedna z najdalszych podróży na ligowej mapie kraju. Dodatkowo kontuzje leczą podstawowi gracze: Paulus Arajuuri i Gergo Lovrencsics.
Bilety na mecz finałowy o puchar polski (organizatorem jest PZPN) kosztowały tylko po 20 złotych. Dawno więc zostały wyprzedane. Kluby otrzymały po 10 tysięcy wejściówek dla swoich kibiców, które rozeszły się w ciągu kilku dni. Zapowiada się gorący majowy piłkarski klasyk, przy komplecie widzów na stadionie, wszak w finale pucharu polski nie może być inaczej!
Fani zespołu warszawskiego mają stadion niemal w zasięgu wzroku, natomiast kibice z Poznania wybierają się m.in. kilkoma pociągami specjalnymi. Organizację meczu będą obserwowali delegaci UEFA zbierający informacje przed zaplanowanym na 27 maja meczem finałowym Ligi Europejskiej.
Sędzią głównym spotkania Lecha z Legią będzie Daniel Stefański z Bydgoszczy. Na stadionie nie zabraknie oczywiście naszego sportowego sprawozdawcy.
Droga Lecha Poznań i Legii Warszawa do finału:
1/16
Lech Poznań - Wisła Kraków 2:0
bramki: Pawłowski 66, 77
Miedź Legnica -
Legia Warszawa 0:4
bramki: Vrdoljak 22, Radović 48, 90+1, Kosecki 56
1/8
Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 4:2 po dogrywce
bramki: Sadajew 1, Linetty 7, 120, Douglas 112 - Gajos 16, Arajuuri 26(samob.)
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 3:1 po dogrywce
bramki: Żyro 22, Broź 93, Jodłowiec 107 - Zwoliński 11
1/4
Znicz Pruszków -
Lech Poznań 1:5
bramki: Jędrych 50 - Linetty 17, Formella 62, Sadajew 65, 67, Keita 90
Lech Poznań - Znicz Pruszków 1:0
bramka: Formella 89
Śląsk Wrocław -
Legia Warszawa 1:1
bramki: Paixao M. 85 - Żyro 45+3
Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 1:1 po dogrywce, karne 3:1
bramki: Żyro 53 - Grajciar 12
rzuty karne: Guilherme, Pinto, Saganowski (karny bez gola: Duda) - Hateley (karne bez gola: Paixao M., Paixao F., Łacny)
1/2
Błękitni Stargard Szczeciński -
Lech Poznań 3:1
bramki: Pustelnik 54, 64, Kosakiewicz 83 - Sadajew 9
Lech Poznań - Błękitni Starogard Szczeciński 5:1 po dogrywce
bramki: Arajuuri 34, Formella 44, Kownacki 74, Hamalainen 101, Kownacki 106 - Wojtasiak 19
Podbeskidzie Bielsko-Biała -
Legia Warszawa 1:4
bramki: Korzym 84 - Masłowski 23, Vrdoljak 30, Kucharczyk 71, Kosecki 87
Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:0
bramki: Saganowski 19, 46
Brasil, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
W sobotę 2 maja o godzinie 16:00 na Stadionie Narodowym w Warszawie odbędzie się mecz finałowy o Puchar Polski. Zmierzą się w nim dwie aktualnie najlepsze drużyny w Polsce: Legia Warszawa i Lech Poznań.
