Eksperci przeanalizowali dane ze szpitalnych oddziałów ratunkowych i powiązali je z udokumentowanym wcześniej spadkiem nadużywania alkoholu przez osoby w wieku od 18 do 30 lat. Okazuje się, że zmniejszenie częstotliwości upijania się od razu skutkowało redukcją przypadków przemocy na ulicach i w domach.
Badania prowadzone są od kilku lat i obejmują wiele płaszczyzn. To dlatego uczeni byli w stanie udokumentować blisko 30-procentowy spadek wśród młodych osób, które potrzebowały pomocy medycznej na oddziałach ratunkowych. Spada popularność pijaństwa wśród młodych ludzi w wieku od 16 do 24 lat i od razu widać to w statystykach szpitalnych. Zmniejsza się liczba awantur ulicznych, bijatyk, napadów – zwłaszcza w centrach dużych miast.
Od 2005 roku liczba osób w wieku od 18 do 30 lat, które piły alkohol przynajmniej 5 dni w tygodniu, spadła o połowę. Coraz więcej młodych ludzi rezygnuje z tak częstego picia lub redukuje ilość spożywaną danego dnia. Powód? Bynajmniej nie chęć zdrowego trybu życia. Według ekspertów wielu młodych ludzi nie stać na tak częste picie.
W 2014 roku doraźnej pomocy szpitalnej po bójkach i innych tego typu zdarzeniach, którym towarzyszył alkohol, wymagało 211 tys. młodych ludzi. To blisko 23 tys. mniej niż w roku 2013.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.