Posłowie odrzucili w parogodzinnym głosowaniu ponad trzysta poprawek, zgłoszonych przez LPR do projektu zmian w ustawie o referendach.
Sami posłowie Ligi Polskich Rodzin nie brali udziału w głosowaniach, protestując w ten sposób przeciw trybowi pracy podczas nocnych obrad komisji ustawodawczej.
Wiceszef klubu Ligi Roman Giertych oskarżał marszałka Sejmu Marka Borowskiego o złamanie regulaminu. "W tej sprawie mieliśmy do czynienia z klasyczną obstrukcją. Ale słabo motywowaną", odpowiadał Borowski. To stanowisko poparli przedstawiciele większości klubów.
Szczególnie krytykowano autora ponad 300 odrzuconych poprawek, Bogdana Pęka. "Coraz częściej przychodzi nam się wstydzić, że prezentujemy ten sam zawód, co poseł Pęk, czyli zawód posła", mówił Donald Tusk z PO.
Za przyjęciem nowelizacji głosowało 267 posłów, przeciw było 10, a 7 wstrzymało się.
Zmiany w ustawie o referendach musi jeszcze zaakceptować Senat i prezydent. (BBC)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.