- Oczywiście walczyliśmy o lepszy wynik, ale aktualna sytuacja była brana pod uwagę, jako ryzyko wynikające z naszej strategii. Postanowiliśmy przeprowadzać pewne zmiany i usprawnienia lawinowo - tym samym ryzykując słabszy wynik sportowy w tym roku. Dobra wiadomość jest taka, że po tak pracowitym sezonie wiele spraw w klubie zostało uporządkowane na przyszłość, więc nie poddajemy się i walczymy dalej - mówi prezes Polonii, Bartek Łuszcz.
Kończący się właśnie sezon przyniósł wiele pozytywnych zmian w klubie z Londynu. Siatkarze ze szkolnej hali na Ealingu przeprowadzili się do mogącego pomieścić tysiąc osób obiektu na Brentford - to pozwala liczyć na coraz lepszą frekwencję na trybunach - należy pamiętać, że Polonia jest pod tym względem liderem a Anglii - na meczach pojawia się do trzystu osób, a doping prowadzi jedyny na Wyspach siatkarski klub kibica.
- Z wielu stron płyną do mnie sygnały, że progres w organizacji klubu jest zauważalny i że powinniśmy konsekwentnie trwać w naszych postanowieniach, nawet jeżeli jeden sezon trafi się nam słabszy. Cały czas mierzymy w najwyższe cele, a ogromna praca, którą wykonaliśmy w klubie musi przynieść efekty. Mamy już ciekawe plany związane z przyszłym sezonem - dodaje Łuszcz.
Oprócz zmian, które Polonia wprowadzała masowo w tym roku - na boisku w ciągu sezonu pojawiło się około dwudziestu zawodników i dwóch trenerów - na sytuację w lidze wpływ ma też wzrost popularności i poziomu sportowego siatkówki w Anglii. Zespoły budowane wokół uniwersytetów mają coraz lepsze warunki do trenowania, a w czterech z ośmiu drużyn grających w ekstraklasie występowali olimpijczycy z TeamGB.
- Jest nam coraz trudniej wygrywać, ale ten wzrost popularności i poziomu siatki w Anglii musi cieszyć. Coraz więcej kibiców na trybunach, coraz lepszy poziom sportowy - jeszcze kilka lat temu nikt nie myślał o siatkówce w Anglii poważnie - teraz zaczyna się to zmieniać - jest wiele osób, które chcą coś zrobić. Pojawia się też sporo utalentowanej młodzieży. Polonia chce i ma obowiązek być liderem - jesteśmy najstarszym klubem w ekstraklasie - chwilowo robimy mały rozbieg, ale tylko po to, aby w przyszłości móc sięgać dużo wyżej - kończy prezes Łuszcz.
London Docklands - CBL Polonia Londyn 3:2 (24:26, 33:31, 25:21, 13:25, 15:11)
inf. pras.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.