MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

17/03/2015 15:36:00

Jak Polacy integrują się z brytyjskim społeczeństwem

Integrujemy się, czy budujemy Polskę na Wyspach? Komu jest łatwiej odnaleźć się w UK? Co pozytywnego wnieśliśmy jako naród do kraju, w którym na co dzień żyjemy? O szukaniu odpowiedzi na te pytania opowiada Darek Anderson.

A czy my Polacy wnieśliśmy coś znaczącego do tej multikulturowej społeczności?

- Oczywiście że tak, widać to choćby po klienteli polskich sklepów spożywczych, to już nie tylko Polacy, ale i Brytyjczycy. Ostatnio w Tesco przy polskim stoisku rozmawiałem z Filipińczykiem, który okazał się być wielkim fanem polskiego twarogu! Myślę, że nasza kiełbasa stanie się z czasem niczym curry - jednym z miejscowych szlagierów kulinarnych. Poza spożywczym aspektem jest jeszcze mnóstwo innych pozytywnych sygnałów naszej obecności na Wyspach, choćby mieszane małżeństwa, których jest coraz więcej, polscy artyści, którzy organizują mnóstwo interesujących imprez kulturalnych, słowem  jesteśmy wszędzie od sektora usługowego przez uniwersytety, szpitale aż po telewizję BBC.

Czy jesteśmy w jakiś sposób wyjątkowi, tzn. czy polska migracja wniosła coś nowego do nauki migracyjnej?

- I tu pewnie Panią zadziwię ale tak, poza małym trzęsieniem ziemi, które wywołaliśmy w Europie, mam tu na myśli masową emigrację po 1 maja 2004 roku, wnieśliśmy do nauki nowy trend - płynną migrację, w języku angielskim określaną jako „fluid” lub „liquid migration”. Chodzi tu przede wszystkim o nieprzewidywalność polskiej migracji, która kursuje między krajem ojczystym, a np. Wielką Brytanią w sposób nieregularny. Tu ciekawostka, termin ten został wprowadzony do nauki przez znakomitego polskiego socjologa Zygmunta Baumana, który zresztą też mieszka w Wielkiej Brytanii. Oczywiście profesor w momencie opracowywania teorii nie miał na myśli polskiej poakcesyjnej migracji, jako że dokonał tego w latach 90tych.

Jaki jest cel Pańskiego badania, czy jest to kolejny doktorat czy może coś więcej?


- Mam nadzieję, że to będzie coś więcej niż tylko praca doktorancka, chciałbym przeprowadzić największe dotąd badanie na polskich poakcesyjnych imigrantach mieszkających w Wielkiej Brytanii, a tym samym zwrócić uwagę lokalnych władz na potrzebę działania w zakresie włączenia Polaków do brytyjskiego społeczeństwa. Oczywiście wszystko zależy od wyników badania, tzn. czy taka potrzeba działania ze strony lokalnych władz byłaby w ogóle potrzebna.

Kiedy możemy spodziewać się wyników?

Obecnie jestem w fazie badania ilościowego, czyli mówiąc krótko ankiety, potem przyjdzie czas na badanie jakościowe - wywiady. Myślę, że za rok będę miał już konkretne wnioski, którymi z pewnością podzielę się z Państwa czytelnikami.

Czy Polacy chętnie biorą udział w Pańskim badaniu?

- I tak i nie, to zależy. Osoby z wyższym wykształceniem chętnie wypełniają moją ankietę, która dostępna jest w internecie. Natomiast rodacy z wykształceniem zawodowym nieco gorzej zareagowali na mój apel o wzięcie udziału w badaniu, jedynie 80 osób na 900 dotychczas przebadanych posiada wykształcenie zawodowe, a to za mało by mówić o jakichkolwiek trendach integracyjnych wśród tej grupy Polaków. Kobiety są znacznie bardziej skłonne do wzięcia udziału w moim badaniu, ich udział procentowy wynosi 65%, tak, że panowie, zapraszam do klawiatur (śmiech). Ankieta dostępna jest tutaj,   jej wypełnienie zajmuje mniej niż 10 minut, cała operacja jest bezbolesna.  

Co potem? Będzie Pan dalej badał rodaków, czy ma Pan już inny pomysł na życie?

- Myślę, że po doktoracie przyjdzie czas na zastosowanie zdobytego doświadczenia w praktyce. Planuję w przyszłości zająć się pracą z uchodźcami. Nie chciałbym aby zabrzmiało to pompatycznie, ale wciąż mamy na świecie miliony ludzi, którzy zmuszeni zostali do opuszczenia swoich ojczystych krajów i niestety nie mieli tyle szczęścia aby być obywatelami Unii Europejskiej, w związku z czym ich możliwości emigracyjne są mocno ograniczone zarówno prawnie jak i finansowo. Dlatego myślę, że jeden doktorat w życiu wystarczy, dobrze byłoby zostawić po sobie jeszcze jakiś wymierny ślad.  

JESTEŚ POLAKIEM MIESZKAJĄCYM W UK? WYPEŁNIJ ANKIETĘ

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 14, pokaż wszystkie)

magicsuralcius

24 komentarze

20 marzec '15

magicsuralcius napisał:

When in Rome, do as the Romans do. Takie madre zdanie mi nasuwa do dyskusji. A najbardziej rozwalaja mnie Polacy ktorzy caly czas kupuja w polskich sklepach mleko laciate i plyn do naczyn ludwik...

profil | IP logowane

nobie1973

43 komentarze

18 marzec '15

nobie1973 napisał:

Mieszkam już w UK ponad 8 lat i jestem w pełni zintegrowany…:). Lubię moich kolegów w pracy w godzinach od 7-15. Poza tymi godzinami mam ich głęboko w d… ponieważ oni też często mnie nie rozpoznają na ulicy lub w sklepie po godzinach pracy. Nie jestem zwolennikiem przesiadywania w knajpach więc i tam mam ich z głowy. Poza tym nie mogę narzekać tylko wkur…a mnie brak „dzień dobry” w pracy o poranku, totalny brak kultury osobistej i bałaganiarstwo oraz totalne olewanie obowiązków służbowych. Podsumowując: naród trudny w obcowaniu i oswojeniu.

profil | IP logowane

aga212

8 komentarzy

18 marzec '15

aga212 napisała:

A ja mysle ze to jest problem polakow ze wola trzymac tylko z polakami I zyc w t.z "polskich gettach"ja mam wielu znajomych anglikow I stwierdzam ze sa naprawde w ok , a dla wielu polalow blokada jest niska znajomosc angielskiego

profil | IP logowane

Onieznajomy

236 komentarzy

18 marzec '15

Onieznajomy napisał:

dobrze napisales United, oni nas pochlaniaja

profil | IP logowane

poprostuewenement

9 komentarzy

18 marzec '15

poprostuewenement napisał:

Mieszkam w UK juz kilka lat. W moim miastefsku jest dość spora liczba Polonii, a osoby takie jak ja (które się integrują z miejscową ludnością jest malo), większość odwiedzą tylko polski sklep w ogóle nie interesuje ich nic co angielskie, żyją od urlopu do urlopu. Z moich obserwacji wynika, że ta zaściankowość tylko nam szkodzi. A że pewna grupa Anglików ma swój sposób bycia (każdy wie o co chodzi) to jeszcze trudniej jest się integrować. Myślę że pokolenie które wyrośnie w 100% w UK w dorosłym życiu wychowa inaczej swoje dzieci niż nasi rodzice nad wychowali.

profil | IP logowane

aga212

8 komentarzy

18 marzec '15

aga212 napisała:

Oczywiscie ze sie da trzeba tylko chciec wedlug mnie miedzy polakami I anglikami nie ma az tak duzej ruznicy kulturowej .

profil | IP logowane

kolezanka_szkla

49 komentarzy

17 marzec '15

kolezanka_szkla napisała:

jankes a dlaczego?

profil | IP logowane

jankes22

18 komentarzy

17 marzec '15

jankes22 napisał:

z tym społeczeństwem nie da się zintegrować

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska