Wiadomości

Sport

26/02/2015 21:16:00

Legia - Ajax 0:3

Szybko, bez kibiców i bez złudzeń. Tak zakończyła się pucharowa przygoda Legii Warszawa w wiosennej odsłonie Ligi Europy 2014/2015. Mecz z Ajaxem w Warszawie sprawił, że polscy kibice nadzieje na lepsze jutro mogą skupić już tylko na reprezentacji Adama Nawałki.

Przed meczem rewanżowym w obozie warszawskim nie narzekano na brak optymizmu. Wszak spotkanie w Amsterdamie pokazało, że z Ajaxem Legia mogła wygrać już na wyjeździe (choć przegrała). Ile wygrać? Może 2:0, może 3:1. Nawet kpiny z Michała Żyry i przyrównywanie go do życzliwie kojarzącego się w pamięci Grzegorza Rasiaka czyli Drewna, wydawały się sympatyczne i przesycone nadziejami na szczęśliwe zakończenie dwumeczu. Ten i ów nazywał nawet Legię Warszawa drużyną zdecydowanie lepszą od Ajaxu Amsterdam.

A tymczasem w Warszawie ani się obejrzeliśmy, a już goście prowadzili 2:0 i mecz mógłby się na tym zakończyć. Tylko w kilku pierwszych minutach Legia była równorzędnym partnerem na boisku. Groźnie strzelał Tomasz Jodłowiec zmuszając Cillesena do obrony na raty. Potem jednak do piłki doszedł Arkadiusz Milik, przeprowadził rajd przez pół boiska (kto miał pilnować Milika?) i strzelił nie do obrony na 1:0. Zanim sytuacja taka dotarła do świadomości piłkarzy i kibiców, było już 2:0. Tym razem z prawej strony boiska, z rzutu wolnego, kąśliwie zacentrował Kishna. Kuciak wyszedł na piąty metr i trącił piłkę usiłując piąstkować, przed nim jednak w wyskoku znalazło się dwóch graczy Ajaxu, nie wypychanych przez obrońców. Do kiksem wypiąstkowanej w górę piłki doskoczył Viergever i głową skierował ją do siatki. Na nic zdała się spóźniona reakcja Kuciaka.

Sportowa złość naszych graczy przełożyła się głównie na ilość szybko zdobywanych żółtych kartek. Przy okazji warto dobrze zapamiętać kto dostał kartki, które to kolejne kartki i kogo wpisywać do składu albo nie wpisywać od pierwszych spotkań pucharowych w przyszłym sezonie(!). Jedyną szansę na zdobycie bramki kontaktowej sprowokowali sami goście, a konkretnie Van Rhijn, bawiąc się piłką z bramkarzem i będąc bliskim strzelenia bramki samobójczej.

Jeszcze przed przerwą Legionistów dobił po raz drugi w tym meczu Arkadiusz Milik. Po szybkiej kontrze i podaniu w tempo od Kishny, strzelił nie do obrony. Właściwie piłkarze nie powinni pojawić się już na boisku po przerwie, a po stracie trzeciej bramki mecz mógłby się skończyć podobnie jak po stracie drugiej. Na boisku nie działo momentami już zupełnie nic. Dla zabicia nudy bramkarz gości podał nawet piłkę wprost pod nogi Michała Kucharczyka, ale ten po krótkim rajdzie w pole karne, mimo braku asysty obrońców, uderzył wysoko nad poprzeczką.

W 83 minucie Jodłowiec uderzył ostro głową z piątego metra, ale w pobliże nóg dobrze ustawionego Cillesena.

Mimo powrotu do siermiężnej polskiej rzeczywistości piłkarskiej, są powody do optymizmu. Arkadiusz Milik ciągle jest w formie strzeleckiej i pracuje na wizerunek futbolowego killera. A inny nasz reprezentant oglądany we wczorajszym meczu, Tomasz Jodłowiec, potrafi mocno uderzyć z dystansu. Co polecamy uwadze fanów przed nadchodzącym meczem Irlandia - Polska w Dublinie.

Protokół meczowy:
Warszawa 26 lutego 2015, mecz rewanżowy 1/16 finału Ligi Europy sezonu 2014/2015

Legia warszawa - Ajax Amsterdam 0:3 (0:3)
bramki: 0:1 Milik 11 minuta, 0:2 Viergewer 13 minuta, 0:3 Milik 43 minuta
żółte kartki: Vrdoilak, Guilherme, Sa, Żyro, Rzeźniczak (Legia)

sędziował: David Fernandez Borbalan (Hiszpania)
Pierwszy mecz 0:1 i awans Ajaxu Amsterdam

Składy

Legia Warszawa: 12. Duśan Kuciak - 28.Łukasz Broź, 25.Jakub Rzeźniczak, 2.Dozsa Junior, 6.Guilherme - 33.Michał Żyro(20.Jakub Kosecki 60min.), 3.Tomasz Jodłowiec, 16.Michał Masłowski(23.Heilo Pinto 72min.), 21.Ivica Vrdoljak, 18.Michał Kucharczyk - 70.Orlando Sa(9.Marek Saganowski 60min.)
Trener: Henning Berg

Ajax Amsterdam: 22.Jasper Cilessen - 5.Nicolas Boilessen, 26.Nick Viergever, 3.Joel Veltman, 2.Ricardo Van Rhijn - 10.Davy Klaassen(8.Daley Sinkgraven 46min.), 25.Thulani Serero, 27.Richedly Bazoer - 11.Ricardo Kishna(16.Lucas Andersen 72min.), 19.Arkadiusz Milik, 21.Anwar El Ghazi
Trener: Frank De Boer

Brasil, MojaWyspa.co.uk
fot.J.Prondzyński/legia.com