– To druzgocąca wiadomość, dla nas Polaków-emigrantów, rodziców dzieci nie wszystkich zresztą zrodzonych na emigracji. Jak to się mogło stać? I czy sprawa jest już przesądzona? Jeżeli tak, to w jakim świetle stawia się nas na tle innych mniejszości narodowych w Wielkiej Brytanii, skoro język polski jest drugim słyszalnym językiem na Wyspach? Uważam, że taka decyzja będzie miała poważne konsekwencje w przyszłości dla naszych dzieci, kto wie, czy zupełnie już w niedalekiej przyszłości… – tak na wiadomość o likwidacji egzaminu z języka polskiego na poziomie A-level reagowali rodzice polskich dzieci na Wyspach.
Informacja z angielskiego inspektoratu AQA na temat likwidacji egzaminów z języka polskiego na poziomie A-level dotarła do Polskiej Macierzy Szkolnej 27 stycznia b. r. Jednocześnie otrzymali ją również niektórzy dyrektorzy szkół uzupełniających, z których co roku uczniowie podchodzą do tego egzaminu. Wieść o tym, że ostatni egzamin na poziomie maturalnym z języka polskiego ma mieć miejsce w 2017 roku, w środowisku polskim rozeszła się błyskawicznie. Wywołało to obawę nie tylko o przyszłość polskich dzieci na Wyspach, o ich świadomość i poczucie tożsamości, ale także o przyszłość polskich szkół sobotnich. Dyrektorzy szkół, którzy mają prawo protestować i podejmować działania na własną rękę jednym głosem mówią, że wejście w życie rozporządzenia o likwidacji tego egzaminu, może oznaczać prawdziwą klęskę dla edukacji polonijnej, a także klęskę wychowawczą dla dzieci i młodzieży oraz ich rodziców, którym odbiera się poważny atut – motywowania swoich pociech do uczęszczania na zajęcia szkół uzupełniających, i zadaje cios w podtrzymywanie i poszerzanie polskości wśród dzieci i młodzieży na Wyspach. Ich zdaniem edukacja polonijna stanęła nad przepaścią, jej przyszłość jest poważnie zagrożona i w żaden sposób środowisko polskie nie może przejść wobec zasiniałej sytuacji obojętnie.
Objęcie patronatu nad działaniami, których celem jest utrzymanie egzaminu z języka polskiego na poziomie A-level zapowiedziała PMS, która od momentu otrzymania informacji z AQA nie zaprzestaje działań w zbieraniu argumentów, prowadzeniu korespondencji oraz kontaktowaniu się z innymi instytucjami, którym na sercu leży utrzymanie egzaminu na Wyspach. Do akcji włączają się dyrektorzy pisząc listy do AQA, wspierają ich nauczyciele i rodzice dzieci, którzy uważają, że zaistniała na drodze edukacji polonijnej bariera jest do pokonania, a Polacy mają właśnie teraz okazję do zjednoczenia się w słusznej i ważnej sprawie tutaj na Wyspach. – Udowodniliśmy nie raz, że potrafimy się zjednoczyć i uczestniczyć w ważnych akcjach, których celem jest wspieranie inicjatyw w Polsce. Mam na myśli tutaj np. udział w zbiórkach pieniędzy na różnorodne cele charytatywne w kraju, organizowanie pomocy dla bezdomnych, pomoc samotnym. Teraz mamy świetną okazję, aby zjednoczyć się i zorganizować akcję w obronie naszego interesu tutaj na Wyspach, w obronie ważnej sprawy, która zadecyduje o przyszłości naszych dzieci. Możemy sami sobie pomóc. Powinniśmy wspierać dyrektorów szkół sobotnich, podejmować działania, zbierać podpisy pod petycjami i wysyłać je do brytyjskiego ministerstwa oświaty, a także prosić o wsparcie wszystkie instytucje polonijne, szczególnie te, których tradycje sięgają dziesięcioleci i które w środowisku brytyjskim są znane i szanowane, aby nas wsparły i udzieliły swojego patronatu. Być może trzeba zwrócić się także po oficjalne wsparcie do MEN w Polsce, któremu przecież nie jest obojętna edukacja polskich dzieci na Wyspach – powiedziała Iwona Łącka, mama przyszłej kandydatki do egzaminu A-level.
Zatrzymać szansę
A-level to publiczny egzamin państwowy akceptowany przez władze brytyjskie. Składają się na niego dwa mniejsze egzaminy. Pierwszy z nich to AS (czytanie ze zrozumieniem i krótkie tłumaczenie tekstu z języka polskiego na język angielski oraz odpowiedzi na pytania do tekstu i krótkie wypracowanie na zadany temat). Druga część egzaminu A-level, nazywana A2 wymaga solidnego przygotowania, czyli znajomości problematyki społeczo-moralnej, wydarzeń historycznych z zakresu tematyki niepodległościowej i II wojny światowej oraz lektur i fabuły filmów Andrzeja Wajdy. Wśród tematów literackich mogą pojawić się zagadnienia związane z walką o niepodległość, zagadnienia poruszane w dramacie polskim, Polacy i Polska podczas II wojny światowej. Ten egzamin ma duże znaczenie dla uczniów, którzy wybierają się na studia wyższe, stanowi dla nich rodzaj „przepustki”, ale podejście do niego wymaga dużo wysiłku i poświęcenia. A droga do sukcesu prowadzi właśnie przez edukację w polskich szkołach sobotnich.
– Rodzice już w momencie zapisywania czterolatka do polskiej szkoły pytają, czy szkoła będzie przygotowywała dzieci do zdania egzaminu na poziomie GCSE i A-level z języka polskiego. Mimo, że przed tymi dziećmi jeszcze wieloletnia edukacja, rodzice już wykazują zainteresowanie aby przebiegała ona na jak najwyższym poziomie i aby jej kres został zwieńczony egzaminem państwowym akceptowalnym przez angielskie władze. To bardzo dobrze o tych rodzinach świadczy, bo oznacza, że los edukacji ich dzieci w języku polskim nie tylko nie jest im obojętny, ale stanowi dla nich bardzo ważną wartość. Rodzice podkreślają w ten sposób, że są i czują Polakami i że mimo, że ich dzieci zostały urodzone na Wyspach, ważną rzeczą jest to, aby wychowywane w multikulturowej społeczności nie zatraciły polskości i kontaktu z językiem polskim – mówili dyrektorzy ze szkoły im. Heleny Modrzejewskiej na Hanwell.