Jak pokazują dane z USA przy 222 mln hektarach upraw genetycznie modyfikowanych ilość zużytych pestycydów wynosi o 22,7 tys. ton więcej niż przy uprawie tradycyjnej (1). Chemia ta potem trafia do pożywienia!
Nie dziwi więc, że spożywanie produktów zawierających w składzie GMO zwiększa ryzyko zachorowania na raka, może wywoływać bezpłodność oraz przyspiesza procesy starzenia i obumierania komórek. Tak pokazały wszystkie niezależne (nieprowadzone na zlecenie koncernów paszowych) badania prowadzone na zwierzętach (2)(3).
Ann Clark – badaczka zajmująca się wpływem inżynierii genetycznej na środowisko, już blisko 10 lat temu udowodniła, że wprowadzenie do roślin nowych genów powoduje nieprzewidywalne zmiany (4). Powstają rośliny-mutanty sztucznie wyhodowane w laboratoriach.
Wprowadzone do naturalnych ekosystemów wywołują nieodwracalne zmiany:
- Ginie wiele odmian tradycyjnych upraw (rzepak, ryż);
- Koniec z uprawami ekologicznymi – raz zanieczyszczone przez GMO, przestaną być ekologiczne;
- Uprawy GM zwiększają zużycie pestycydów i skażenie środowiska – zabijają pszczoły i inne pożyteczne organizmy, np. biedronki. Pszczoły giną masowo przez zatrucie wywołane pestycydami. Bez pszczół czeka nas klęska żywiołowa!;
- Substancje, które produkują rośliny GM w celu zabijania owadów lub wykorzystywane przy uprawach GMO (herbicydy) trują ludzi i zwierzęta;
- Żywność zmodyfikowana ma mniejszą wartość odżywczą od żywności pochodzącej z gospodarstw ekologicznych;
- Wzrasta liczba alergii – genetycznie modyfikowane rośliny są zaprojektowane w taki sposób, aby produkować zwiększone ilości białka (glutenu) chroniącego je przed chorobami i szkodnikami, ale są zbyt alergizujące dla wielu osób.
Amerykanie przestrzegają Europę przed GMO
Dziś USA, Argentyna, Brazylia, gdzie powadzi się uprawy GMO na szeroką skalę – po blisko 20 latach dostrzegają dalekosiężne szkody dla środowiska, zdrowia ludzi i rolnictwa.
Dlatego też w listopadzie 2014 r. Amerykanie wystąpili z apelem (5) do wszystkich państw europejskich: „nie popełnijcie tego błędu co my, nie otwierajcie swojego rolnictwa na uprawy GMO! Poprzez wprowadzenie GMO do obrotu zniszczyliśmy naturalne uprawy, uzależniliśmy rolnictwo od koncernów, doprowadziliśmy do skażenia środowiska, stosujemy toksyczne opryski, które są szkodliwe dla człowieka”.
Europa stoi dziś przed ogromnym dylematem - unijne prawo dopuszcza bowiem uprawę niektórych odmian roślin transgenicznych, lecz ostateczną decyzję w tym zakresie Komisja Europejska pozostawiła do rozpatrzenia krajom członkowskim.
Ruch przeciwko GMO – przykład Polski
Ruch przeciwko GMO rozgorzał obecnie w Polsce. Sprawa jest o tyle istotna, że polski rząd przegłosował między świętami nowelizację ustawy o GMO (6), która (jeśli podpisze ją prezydent RP):
- umożliwi prowadzenie eksperymentalnych upraw polowych roślin transgenicznych w warunkach otwartych;
- ułatwi import pasz GMO – wystarczy zdobyć pozwolenie od Ministerstwa Środowiska;
- osłabia sankcje za uwolnienie GMO do środowiska bez zezwolenia – zamiast kary pozbawienia wolności możliwa jest teraz kara pieniężna ( w wysokości do 200% wartości materiału siewnego);
- nadal podtrzymuje zapisy, że producent nie musi umieszczać żadnej adnotacji o zawartości GMO na etykiecie, gdy jego poziom nie przekracza 0,9% lub gdy produkt pochodzi z chowu zwierząt karmionych paszą GMO.
Dołącz i Ty do akcji Polaków – działamy we wspólnym interesie. Możesz to zrobić tu, klikając w ten link.