Do tej pory mało kto o tym wspominał, ale okazuje się, że w krajach należących do Unii Europejskiej mieszka około 30 tys. bezrobotnych Brytyjczyków. Osoby te pobierają zasiłki dla bezrobotnych i inne świadczenia socjalne.
W dyskusji o ukrócenia „turystyki zasiłkowej” najczęściej jako przykład pojawiali się imigranci z krajów UE, którzy wykorzystują budżet Wielkiej Brytanii pobierając najróżniejsze świadczenia socjalne. Tymczasem premier Cameron zapowiedział, że celem jego działań są zmiany przepisów unijnych, które dotkną także „brytyjskich turystów zasiłkowych” przebywających w różnych krajach Unii Europejskiej.
Regulacja turystyki zasiłkowej
Wskutek tych zmian, brytyjski emigrant, który przez 6 miesięcy nie będzie potrafił znaleźć pracy np. w Niemczech, będzie musiał się liczyć z przymusowym powrotem do Wielkiej Brytanii.
– Premier wraz z zespołem cały czas pracuje nad zestawem propozycji rozwiązań prawnych, które mogłyby być wprowadzone w Unii Europejskiej. Przepisy te regulowałyby „turystykę zasiłkową” we wszystkich krajach – mówi rzecznik rządu.
Propozycje Camerona to naturalny krok po tym, jak niedawno Angela Merkel kategorycznie nie zgodziła się na zmiany w unijnej zasadzie swobodnego przepływu osób. Brytyjski premier w ten sposób chce zrealizować swój cel, czyli zmniejszyć liczbę imigrantów, których do Wielkiej Brytanii przyciągają przede wszystkim zasiłki, a nie praca.
Pomysł z równym traktowaniem brytyjskich bezrobotnych w krajach UE, może być bardzo korzystny dla Konserwatystów, zarówno na arenie europejskiej, jak też w notowaniach krajowych. Może też pozytywnie wpłynąć na wskaźnik migracji, ponieważ wielu Brytyjczyków zacznie wracać do domu, mniej zdecyduje się na życie na zasiłkach w Europie, a po trzecie, zmniejszy się liczba imigrantów zainteresowanych „socjalem” na Wyspach.
Nie brakuje też krytyków, którzy kwestionują „ekonomiczną wartość” tysięcy brytyjskich imigrantów, których zmusi się do powrotu do kraju. Ze wspomnianych 30 tysięcy Brytyjczyków, ponad 11 tys. pobiera zasiłki dla bezrobotnych w Irlandii, a reszta otrzymuje pomoc socjalną głównie w Niemczech, Francji, Hiszpanii i we Włoszech.
Oczywiście nadal Brytyjczykom daleko do Polaków czy Litwinów. Dla porównania, tylko w UK, zasiłek dla bezrobotnych pobiera obecnie blisko 15 tys. Polaków. Ciekawostką może być to, że w Polsce jest dwóch Brytyjczyków pobierających zasiłek dla osób bez pracy. Na Wyspach aktywni są też Litwini – prawie 5 tys. obywateli tego kraju jest na zasiłku. Taką pomoc otrzymuje też ponad tysiąc Rumunów. Ze zrozumiałych względów w Rumunii nie zanotowano ani jednego Brytyjczyka na zasiłku.
Z brytyjskiego budżetu korzysta też 17,5 tys. obywateli Słowacji, Portugalii i Czech. Dla porównaniu w tych krajach zasiłek dla bezrobotnych otrzymuje tylko 261 Brytyjczyków.
Łącznie na Wyspach zasiłek dla bezrobotnych pobiera 65 tys. obywateli krajów UE.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk