Eksperci alarmują, że Rumuni i Bułgarzy stają się coraz większym obciążaniem dla budżetu Wielkiej Brytanii. To właśnie imigranci z tych dwóch krajów cechują się największym odsetkiem osób w wieku produkcyjnym, które na Wyspach nie podejmują pracy.
Obecnie już co piąty Rumun i Bułgar na Wyspach nie pracuje. A odsetek ten zwiększa się wraz z rosnącą liczbą kolejnych przyjezdnych. Tylko w tym roku do Wielkiej Brytanii przyjechało 50 tys. osób z Rumunii i Bułgarii. Łącznie, jak wynika z oficjalnych statystyk, obecnie na Wyspach mieszka ponad 250 tys. obywateli tych dwóch państw.
Szybko rosnące bezrobocie
W ciągu ostatnich ośmiu lat liczba Bułgarów i Rumunów w UK zwiększyła się prawie sześciokrotnie, ale bardziej niepokojące jest to, że liczba bezrobotnych z tych dwóch krajów zwiększyła się aż piętnastokrotnie. Z najnowszych danych wynika, że obecnie na Wyspach przebywa 46 tys. obywateli tych dwóch państw, którzy nie podjęli pracy będąc w wieku produkcyjnym. W 2006 roku było ich zaledwie 3 tys.
Trend ten wzbudza poważne obawy ekonomistów, którzy zaczynają mówić o rosnącej „inwazji” imigrantów z Rumunii i Bułgarii, nastawionych na korzystanie z brytyjskiego systemu socjalnego. - Z przedstawionych danych widać wyraźnie, że większość tych ludzi przyjechała na Wyspy pracować, jednak coraz większa ich część jest nastawiona tylko na korzystanie z zasiłków. I to jest właśnie problem, z którym musimy się zmierzyć – mówi David Green, dyrektor organizacji Civitas,
Dokładne liczby opublikowane w ramach Labour Force Survey mówią o 252 tys. imigrantach rumuńskich i bułgarskich mieszkających obecnie w UK. Z tej grupy 235 tys. to osoby w wieku produkcyjnym. Problem w tym, że tylko 189 tys. z nich jest aktywnych zawodowo. Wskaźnik zatrudnienia wynosi więc zaledwie 80 proc.
W 2006 roku Rumunów i Bułgarów w UK było około 43 tys., w tym 39 tys. w wieku produkcyjnym. Aktywnych zawodowo doliczono się 36 tys., a więc wskaźnik zatrudnienia wynosił aż 92 proc.
Oczywiście, obecny wskaźnik zatrudnienia dla imigrantów w UK nie jest niepokojąco niski, jednak eksperci podkreślają, że będzie on systematycznie spadał. Będzie to związane z przyjazdami kolejnych imigrantów z tych dwóch krajów. Co prawda nie mamy do czynienia z wielką falą imigracji, jednak obserwowany jest stały wzrost przyjezdnych z Rumunii i Bułgarii.
Od 2012 roku liczba przybyszów wynosi rocznie od 45 do 50 tys. Jednak część analityków przewiduje, że w 2015 roku Wielka Brytania będzie miała do czynienia z większym natężeniem przyjazdów Rumunów i Bułgarów.
- Myślę, że w przypadku Rumunów i Bułgarów będzie podobnie jak wcześniej z obywatelami innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Najpierw przyjeżdżają młode osoby, a po kilkunastu miesiącach na imigrację decydują się starsze osoby, a do tych wszystkich dołączają krewni – mówi Green.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk