Najmocniej „pogodową bombę” odczuwają mieszkańcy wybrzeża. Tam groźne są nie tylko wichury, ale również sztormy i zalewające fale. Przekonała się o tym m.in. załoga hiszpańskiego statku rybackiego, którą u wybrzeży Orkney ewakuowała straż przybrzeżna przy pomocy helikoptera i łodzi ratunkowej.
Silne wichury
Ostrzeżenia dotyczące bardzo silnego wiatru zostały wydane przede wszystkim dla północnej Anglii, a także Walii, Szkocji i Irlandii Północnej. Służby ratunkowe proszą, aby mieszkańcy przygotowali się na ewentualne zakłócenie transportu drogowego, morskiego i kolejowego, a także możliwe zalania na terenach przybrzeżnych.
Wiatr dochodzący nawet do 130 km/h ma być odczuwalny dziś i jutro zwłaszcza na terenach otwartych. Tak silne wichury z łatwością mogą powalać drzewa, które z kolei niszczą linie energetyczne i utrudniają transport kolejowy i drogowy.
Uwaga podróżni
Z wyjaśnień meteorologów wynika, że „bomba pogodowa” to zjawisko powodowane przez układ niskiego ciśnienia, w tym wypadku przemieszczający się między Islandią i Szkocją. Policja ostrzega, że w wielu rejonach, głównie w Szkocji, zwłaszcza na wybrzeżu, należy zachować szczególną ostrożność. Zwłaszcza podczas podróży promem, koleją, samochodem i podczas przejazdu przez mosty.
Do tej pory stacje meteorologiczne zarejestrowały w Szkocji wiatr o maksymalnej prędkości do 112 km/h. Mniejsze wichury (do 96 km/h) zanotowano m.in. w Lerwick, Shetland i Glasgow. Wiele kursów promowych zostało odwołanych, fale są zbyt wysokie, a wiatr niebezpieczny.
Na terenie Szkocji już teraz ogłoszono 20 alarmów powodziowych, a wiele połączeń kolejowych zostało odwołanych. Problemy występują też na Forth Road Bridge w środkowo-wschodniej Szkocji. Ruch na moście został ograniczony tylko do samochodów osobowych.
Mieszkańcy archipelagu Western Isles mają dziś do czynienia z sytuacją kryzysową. Władze zdecydowały się na zamknięcie wszystkich szkół i przedszkoli, a także bibliotek, muzeów i centrów sportowych. Policja radzi nie przemieszczać się bez potrzeby.
Jeszcze kilka dni
Z najnowszych prognoz wynika, że mocno wiać na Wyspach będzie do piątku. Dziś „bomba pogodowa” przemieszczać się będzie w kierunku południowej Anglii i Walii. – Bardzo silny wiatr będzie się dawał we znaki mieszkańcom środkowej i północnej części Wielkiej Brytanii. Najmocniej będzie wiało w czwartek rano. Od piątku sytuacja zacznie się poprawiać. Na wyżej położonych obszarach północnej Anglii, Irlandii Północnej i Szkocji spodziewać się możemy również opadów śniegu – mówi przedstawiciel Met Office.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.