Jedynym sposobem dla takich osób może być udowodnienie, że mają realne szanse na rychłe znalezienie pracy. O zapowiedziach premiera Camerona jest już bardzo głośno. W dużym skrócie przewiduje on dalsze ograniczenia w dostępie do świadczeń socjalnych dla imigrantów z UE i ich rodzin. Zmiany będą głównie dotyczyć osób długotrwale bezrobotnych.
Niemcy na „tak”
Wczoraj szef brytyjskiego rządu uzyskał namacalne poparcie kanclerz Niemiec, która stwierdziła, że propozycje Camerona „trzeba przedyskutować szczegółowo”. Słowa Merkel zinterpretowano jako zapowiedź braku blokady realizacji tych planów przez Niemcy. Szefowa niemieckiego rządu wyraziła również zadowolenie z faktu, że David Cameron nie próbuje już zmieniać postanowień przepisów o swobodnym przemieszczaniu się mieszkańców krajów UE. - Cieszymy się, że strona brytyjska nie upierała się przy tej kwestii. Myślę, że to dobry krok ku dalszej, szczegółowej dyskusji na temat propozycji złożonych przez premiera Camerona – mówiła kanclerz Merkel.
Redukcja zasiłków
Tymczasem Cameron ostro wziął się za zmiany dotyczące pomocy socjalnej dla bezrobotnych imigrantów z UE. Już od stycznia tego roku takim osobom ograniczono wypłacanie zasiłku do pół roku, a w tym czasie mieli oni aktywnie szukać zajęcia. Teraz brytyjski premier chce, aby ten okres skrócić do 3 miesięcy. Ale przepisy, które weszły od stycznia, nie objęły części bezrobotnych, która zarejestrowała się wcześniej.
To około 4 tys. osób, a o ich losie decydują właśnie ministrowie. Z nieoficjalnych źródeł słychać o projekcie, który zakłada odebranie świadczeń takim imigrantom, chyba, że będą w stanie udowodnić, że w szybkim czasie mają szansę na pracę.
Obecnie, zasiłek dla bezrobotnych w UK to 72,40 funta tygodniowo (dla osób powyżej 25 lat) i 57,35 funta dla młodszych.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk